https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Tama zbudowana przez bobry została zniszczona

Aleksander Gąciarz
Potok Jakubowicki w rejonie ulicy Leśnej
Potok Jakubowicki w rejonie ulicy Leśnej Aleksander Gąciarz
Tama, którą bobry zbudowały na potoku Jakubowickim w rejonie ulicy Leśnej w Proszowicach została zniszczona. W świetle prawa jest to wykroczenie.

O sprawie poinformowała nas kilka dni temu zbulwersowana mieszkanka Proszowic, prosząc o zachowanie anonimowości. - Bardzo lubię chodzić w tamtą okolicę na spacery. Z wnuczką kilka razy obserwowałyśmy pracujące bobry. Jednak ostatnio ich budowla została zniszczona. Dla mnie to jest barbarzyństwo - mówi nasza rozmówczyni.

Bobry w rejonie proszowickiego lasu to żadna nowość. Andrzej Patoła z Koła Łowieckiego „Hubert” potwierdza, że pojawiają się tam od lat. Jako gatunek objęty ochroną mają szczególne prawa. - Jakakolwiek ingerencja w ich siedliska jest możliwa tylko w przypadku uzyskania zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie - tłumaczy.

Zapytaliśmy zatem w siedzibie RDOŚ, czy w ostatnim czasie ktoś zwracał się do tej instytucji z wnioskiem o usunięcie bobrowych siedlisk z potoku Jakubowickiego. Z odpowiedzi udzielonej przez Pawła Kwapisza, specjalistę RDOŚ do spraw ochrony przyrody wynika jednak, że takiego wniosku nie było.

Wygląda zatem na to, że ktoś zniszczył tamę bobrów w Proszowicach samowolnie, co w świetle prawa jest wykroczeniem, którym powinny się zająć organy ścigania. - Tego typu sytuacje, że ludzie postanawiają brać sprawy w swoje ręce, dość często się zdarzają. Ludzie zwykle tłumaczą później, że nie wiedzieli o tym, iż postępują niezgodnie z prawem - przyznaje Paweł Kwapisz.

Efekty działalności bobrów rzeczywiście nie wszystkim mogą się podobać. Ich tamy blokują przepływ wody i mogą powodować lokalne podtopienia lub zabagnienia gruntów. Może to powodować straty w rolnictwie czy infrastrukturze. Niemniej jednak są gatunkiem objętym ochroną co oznacza, że nie wolno niszczyć ich siedlisk, płoszyć, zabijać. W opisanym przypadku na pewno zatem doszło do złamania przepisów.

Na szczęście, zdaniem Pawła Kwapisza, bobry z reguły dobrze sobie radzą w podobnymi, wymierzonymi przeciwko nim działaniami, odbudowując swoje konstrukcje. - W tym wypadku sytuacja jest dla nich o tyle dobra, że nie stało się to w okresie zimowym. Wtedy takie zniszczenie mogłoby o wiele poważniej zagrozić rodzinie bobrów - tłumaczy.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zsz
Ale te proszowice są zacofane aż mi was żal a tej babcie jak jest szkoda tych szczurów wodnych to niech wykopie sobie rów w ogrodzie i je tam przeniesie a ja już nawet nie chcę pisać po nazwiskach co za idiotka to do gazety dała. W tej wsi jak gołębia zabije to będzie w gazecie że tragedia Albo inny debil doda na forum tej wsi na FB albo na jakieś zastane schrony itd.
T
Tom
Ciekawe czy ta babcia pomyślała o tym jak te bobry zeżreją wszystkie drzewa to zabraknie desek na zbice takich podłużnych paczek
N
Nika
Tam nie wolno burzyć a myśliwym czy jak ich tam zwiol wolno strzelac30 metrów od zabudowań ,do dzikich kaczek,ludzie wpolu a oni strzelają ad rzeka
K
Kpiny
Alert dla starych babek obserwatorek i inwiligatorek .. jak zobaczycie że się kot sesral to od razu to do gazety trzeba zgłosić.....
T
Tutejsza
Zwieziono do nas bobry rozmnozono lisy i wilki wszystko zeruje na rolniku
J
Ja
Ludzi owladnela jakas choroba umysłową stara babka robi aferę że bobry maja tam zburzona niech się lepiej wnuczka zajmie a nie obrzydle szczury wodne oglada. W innych krajach bobr to szkodnik tylko w tym kraju zgraja zielonych którzy to bezinteresownie (kto coś za darmo robi kpina z ciemnej masy???) troszczą się o przyrodę tłumaczą wszystkim jak cenny jest bobr wilk itd. Ciekawe gdyby zielonemu Panu przez bobry dom zalalo też by się uśmiechał??? W środowisku potrzebna jest równowaga aż nie dominacja , jedynym wrogiem bobrajest człowiek i to my musimy jego populację ograniczać niech sobie żyje w puszczach rezerwatach itd a nie pasozytuje n a naszym ludzkim terenie.
J
Ja
Ludzi owladnela jakas choroba umysłową stara babka robi aferę że bobry maja tam zburzona niech się lepiej wnuczka zajmie a nie obrzydle szczury wodne oglada. W innych krajach bobr to szkodnik tylko w tym kraju zgraja zielonych którzy to bezinteresownie (kto coś za darmo robi kpina z ciemnej masy???) troszczą się o przyrodę tłumaczą wszystkim jak cenny jest bobr wilk itd. Ciekawe gdyby zielonemu Panu przez bobry dom zalalo też by się uśmiechał??? W środowisku potrzebna jest równowaga aż nie dominacja , jedynym wrogiem bobrajest człowiek i to my musimy jego populację ograniczać niech sobie żyje w puszczach rezerwatach itd a nie pasozytuje n a naszym ludzkim terenie.
K
Klmn
A ileż to razy burzono tamy(nie jedną tamę) bobrom w Łętkowicach??setki. I jakoś nikt nie reaguje. A facet od ochrony środowiska z gminy mieszka po sąsiedzku...
j
ja
"Efekty działalności bobrów rzeczywiście nie wszystkim mogą się podobać" . Ba ! Ileż to mnie rzeczy i zjawisk się nie podoba
X
Xxx
Bobry rozmnażają się jak szczury są wszędzie w każdym większym rowie z wodą ciekawe czy państwo będzie chętnie wypłacać odszkodowania. I czy one będą adekwatne do poniesionych strat
A
Anonim
W Skrzeszowicach tez zniszczono tamę bobrom nie raz kilka razy.Tamę budowały koło mostku na rzece ale jej już prawie niema.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska