https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prowokacja gliwicka w rosyjsku wydaniu? Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow: to bzdurne wymysły

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Zbrojne prowokacje od lat są specjalnością Rosji
Zbrojne prowokacje od lat są specjalnością Rosji fot. MIL.RU
Moskwa reaguje na oświadczenie Pentagonu ws. rosyjskiego planu krwawej prowokacji, która dałaby pretekst do inwazji na Ukrainę. Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że te doniesienia wywiadu amerykańskiego są „bzdurnymi wymysłami”.

Rzecznik Pentagonu John Kirby poinformował, że wywiad USA wykrył plan rozbudowanej rosyjskiej prowokacji, która zakłada sfabrykowanie ataku rzekomych sił ukraińskich na Rosję lub zamieszkane przez osoby rosyjskojęzyczne tereny Ukrainy, sfilmowanie tej inscenizacji i posłużenie się nią jako pretekstem do ataku na Ukrainę. Plan zakłada stworzenie drastycznego, propagandowego nagrania, które zawierałoby sceny zainscenizowanych eksplozji, pokazywałoby zwłoki i aktorów grających żałobników - zaznaczył Kirby. Dodał, że aby film wydawał się bardziej wiarygodny, ma być w nim przedstawione używane przez ukraińską armię uzbrojenie, w tym sprzęt zachodniej produkcji.

O planach sfabrykowania ataków ukraińskiego wojska i wykorzystaniu ich jako pretekstu do rosyjskiej inwazji na Ukrainę poinformował również w czwartek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Jeden z możliwych scenariuszy tych działań zakłada produkcję propagandowego wideo – dodał. - USA uprzedziły nas o tym, że Rosja przygotowuje sfałszowane nagranie mające stać się pretekstem do ataku na Ukrainę - powiedział w piątek szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba. Ocenił, że nie jest zdziwiony takimi planami Moskwy. Dodał, że na razie nie widział żadnych raportów ukraińskiego wywiadu w tej sprawie. Ukraińskie władze zapewniają, że nie planują ataku ani w Donbasie, ani na zaanektowany przez Rosję Krym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska