FLESZ - Finlandia chce wstąpić do NATO

Przedstawienie w naszym przekonaniu wpisuje się w szeroki nurt tego, co można nazwać próbą pomocy w miękkim odnalezieniu się w nowej rzeczywistości wszystkim tym, którzy musieli się z terenu Ukrainy przenieść - mówi Adolf Weltschek, dyrektor Teatru Groteska.
To także dar dla dzieci od aktorów, których wojenne losy zetknęły z Teatrem Groteska - pochodzącej z Lwowa aktorki Teatru Lalek "Bajka" Darii Kysilevskiej oraz Denisa Lemaikina, aktora-lalkarza Kijowskiego Miejskiego Akademickiego Teatru Lalek. Współreżyserowany przez niego wraz z Lechem Walickim spektakl oparty jest na wierszach poetów polskich i ukraińskich, w tym Juliana Tuwima, Danuty Wawiłow, Grigorija Falkowicza i Oleksandra Parhomienki.
Widzowie zobaczą dokładnie dziesięć historii pochodzących z 10 wierszy, przetykanych interakcjami w żywym planie, którym łączymy wszystko w jedną spójną całość i historię. Wśród bohaterów pojawi się Hilary, rodzina Tralalińskich, będzie myszka, która liczy ogonki, pasikonik i pracowita mrówka, kotek, który nie chce iść do szkoły czy łakomy niedźwiadek. W każdym wierszu jest oczywiście mnóstwo morału i mądrości - opowiada Lech Walicki.
Swoją formą spektakl nawiązuje do dziecięcych teatrzyków. Za scenę służy niewielkie okno chatki, wokół którego rozgrywają się opowiadane historie.
Jest to małe przedstawienie - wszystko dzieje się przed ścianą chatki, za ścianą, w ścianie, na ekranie, gdzie grane są etiudy cieniowe. Dzięki temu spektakl jest mobilny i będziemy mogli z nim wyjść także poza mury teatru, pojechać do innych miejsc i pomagać wrócić jego odbiorcom do normalności - dodaje reżyser.
"Karuzela wierszy" po raz pierwszy zakręci się w sobotę, 21 maja o godz. 11. Dla gości z Ukrainy, którzy do Polski przyjechali po 24 lutego 2022 roku, wstęp na przedstawienie będzie kosztował 1 zł.
To, co było potrzebne pięć tygodni temu, nie jest już teraz potrzebne. Teraz oprócz dachu nad głową i pożywienia uchodźcy potrzebują także możliwości rozpoczęcia tutaj normalnego życia i funkcjonowania na co dzień - zwraca uwagę Magdalena Balawajder, koordynatorka międzynarodowej pomocy humanitarnej przy Urzędzie Miasta Krakowa. - A normalne życie to także pójście do teatru, samemu czy z dzieckiem. Mam nadzieję, że jak najwięcej dzieci ukraińskich i polskich zobaczy ten spektakl i będzie to także miejsce integracji i uczenia się siebie nawzajem - mówi .
- Oto najbardziej nieokiełznany park kieszonkowy w Krakowie. Królują w nim... chwasty!
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogrody Sióstr Klarysek. Zobaczcie sami, jak tam pięknie ZDJĘCIA
- Masny Ben w klubie Energy2000, czyli grube balety w przytkowickiej dyskotece
- Trasa Łagiewnicka wygląda na gotową. Kiedy pojedziemy nową drogą?