Wśród dzieci były wiec kotki, psy, księżniczki, policjanci, biedronki i motylki. Obowiązek wystąpienia w stroju mieli również dziadkowie.Tutaj też puściły wodze fantazji. Kto o przebraniu zapomniał, mógł liczyć na wsparcie pań nauczycielek, które z ogromnym dystansem podeszły i do siebie, występując w strojach klaunów.
Było przedstawienia o tym co dziadków boli, co im niedomaga, ale też co ich cieszy, sprawia radość i satysfakcję. Były kwiaty i upominki, a dla małych aktorów pyszne babeczki i prezent od sołtyski Ropicy Górnej Katarzyny Tokarz, która wystąpiła w przebraniu lekarza, a w tym wyjątkowym dniu w doktorskim kuferku przyniosła nie lekarstwa, a łakocie dla najmłodszych mieszkańców swojej wsi.
ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?