Wszyscy, którzy muszą odśnieżania posesje, wjazdy, czy chodniki otrzymali nowe oręże do walki ze śniegiem. Prezes firmy Wimed z Tuchowa, która produkuje m.in. znaki drogowe i wykonuje oznakowanie dróg wymyślił ręczny pług do odśnieżania. Urządzenie od zwykłej łopaty różnią zamontowane z boku koła oraz podwójny uchwyt.
Wynalazca zapewnia, że pług poradzi sobie nawet z wysokim śniegiem.
Zobacz także: Tarnów: e-blamaż z zapisami do szkół podstawowych
- Jest to pierwszy znany na rynku polskim i europejskim ręczny pług do śniegu. Ma zmienny kąt ustawienia lemieszy i koła podpierające, co daje duży komfort przy odśnieżaniu, które jest kilka razy szybsze niż to, wykonywane mozolnie tradycyjnymi łopatami - tłumaczy Zdzisław Dąbczyński, który skonstruował urządzenie.
Co ciekawe, ojciec Zdzisława Dąbczyńskiego przez wiele lat odśnieżał drogi w Małopolsce, pracując jako operator sprzętu drogowego. Pomysł na ręczny pług na kółkach narodził się w głowie prezesa Wimedu podczas podróży samochodem.
- Pewnej nocy, jadąc z Warszawy usłyszałem, że synoptycy przewidują bardzo ciężką i śnieżną zimę. Pomyślałem o wszystkich, którzy codziennie muszą odśnieżać. Nowa wersja jest już drugim modelem tego pługu, a kosztuje około 100 złotych - dodaje Dąbczyński.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**