https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przygoda młodych pasjonatów historii w Oświęcimiu. Zagłębiają się w przeszłość swojego miasta i porządkują zabytki. Zdjęcia

Bogusław Kwiecień
Grupa młodych pasjonatów przeszłości Oświęcimia z miłośnikiem historii i kolekcjonerem Łukaszem Szymańskim na cmentarzu żydowskim
Grupa młodych pasjonatów przeszłości Oświęcimia z miłośnikiem historii i kolekcjonerem Łukaszem Szymańskim na cmentarzu żydowskim Bogusław Kwiecień
Poznawanie przeszłości Oświęcimia w miejscach, gdzie toczyła się jego historia, jest jak przygoda. Mówią młodzi pasjonaci, którzy w ramach działalności Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium” i pod okiem miłośnika historii Oświęcimia Łukasza Szymańskiego zagłębiają się w dzieje swojego miasta.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Niecodzienne lekcje o historii Oświęcimia

Na co dzień są uczniami dwóch oświęcimskich szkół podstawowych nr 9 i nr 2. Grupa powstała przypadkowo. Karol Szymański, bratanek wspomnianego miłośnika historii pochwalił się w szkole jego zainteresowaniami, w tym historiami i miejscami, które stara się on wydobyć z zapomnienia.

Łukasz Szymański od lat zajmuje się historią Oświęcimia, kolekcjonuje relikty związane z jego przeszłością, zgłębia różne wydarzenia z przeszłości. Często są to bardzo unikatowe przedmioty, których nie da się zobaczyć w muzealnych placówkach. Wiedzę o dziejach Oświęcimia popularyzuje m.in. na swoim profilu na Facebooku "Skansen Ziemi Oświęcimskiej". Jest także jednym z autorów w czasopiśmie "Kurier Historyczny Oświęcim", a ponadto jest społecznym opiekunem zabytków.

Jak mówi są to dzieje, które potrafią wciągnąć, jak m.in. okres II wojny światowej i okupacji niemieckiej miasta. Przypuszczał, że młodych ludzi historia miasta może zainteresować bliżej.

- Jako przedstawiciel Koła Terenowego Stowarzyszenia Pro Fortalicium mam pod opieką m.in. schron przeciwlotniczy przy ul. Dąbrowskiego w sąsiedztwie parku Pokoju. Wkrótce zamierzam udostępnić to miejsce do zwiedzania. Przygotowania do tego są na ukończeniu. Udział w tym mają m.in. wspomniani młodzi ludzie - mówi Łukasz Szymański.

Jak dodaje, pomagają w uporządkowaniu obiektu i jego otoczenia, a przy okazji poznają historię związaną z tym miejscem. Schron przeciwlotniczy typu „Saltzgitter-Bunker” został wybudowany przez Niemców w 1944 roku, co pozwala sądzić, że Niemcy nie przypuszczali, że wkrótce przyjdzie im opuścić te okupowane tereny.

W czasie alianckich nalotów na powstające zakłady koncernu IG Farben stanowił jedno ze schronień dla kadry inżynierskiej i technicznej budowanej fabryki.

Drugi ze schronów, który wraz Łukaszem Szymańskim wzięła pod swoją pieczę grupa młodych pasjonatów znajduje się na terenie cmentarza żydowskiego w Oświęcimiu. Wszystko wskazuje, że został wybudowany przez Niemców dla załogi pilnującej istniejącego obok w czasie wojny podobozu dla jeńców i robotników przymusowych.

- Ci młodzi ludzie wykonali tutaj kawał roboty przy porządkowaniu pomieszczeń schronu. Oczywiście na miarę swoich sił. Większe prace były na mojej głowie - zaznacza Łukasz Szymański.

Nie przypuszczali, że historia Oświęcimia może być taka ciekawa

Część uczniów przyznaje, że nie przepadała dotąd za historią, ale ta związana z ich miastem okazała się dla niezwykle ciekawa.

- Jest to rodzaj przygody i także dobrej zabawy - mówią młodzi ludzie.

Mogą zapuścić się w miejsca, gdzie dotąd nie był żaden z ich rówieśników. - Któregoś dnia znalazłem fragment ogrodzenia dawnego podobozu - dodaje Karol Szymański.

Grupa nie jest stała. Część odchodzi, przychodzą nowi młodzi ludzie. Wśród tych bardziej już zaangażowanych są obok Karola Szymańskiego: Wiktor Wabik, Adrian Kłosiński, Bartosz Gałgan, Bartosz Bucki, Blanka Babiuch, Weronika Piwowarczyk.

Niezależnie od tego z inicjatywy katechetki w SP nr 9 Ilony Rutki na cmentarz żydowski zaczęły przychodzić inne grupy w ramach szkolnych wycieczek. Takiej historii nie mają okazji poznać w podręcznikach do historii.

Historia tego oświęcimskiego kirkutu sięga XVIII wieku. W czasie II wojny światowej został przez okupanta niemieckiego zniszczony. Obecnie cmentarz u zbiegu ulic Dąbrowskiego i Wysokie Brzegi zajmuje powierzchnię 1,7 ha. Jest tutaj ponad 1000 macew, z których najstarsza pochodzi z 1757 roku. Ostatni pochówek odbył się w 2000 roku.

Łukasz Szymański spodziewa się, że przeszłość Oświęcimia i generalnie historia będą dalej wciągać tych młodzi ludzi, dzięki czemu będą mogli ciekawie spędzać wolny czas. Jak dodaje, miejsc ważnych dla dziejów miasta, które warto przypomnieć jest sporo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska