Wystawa, przygotowana przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, które jest obecnie opiekunem tego miejsca, została we środę uroczyście otwarta. Wcześniej muzeum zaprezentowało też w swojej siedzibie w Krzysztoforach efekty badań archeologicznych, które były prowadzone w tym i w zeszłym roku na obszarze dawnego obozu.
Archeolodzy poszukiwali tam śladów przeszłości, przechodząc cały około 40-hektarowy teren obozu, natomiast wykopaliskami objęto tylko jego ułamek, ponad 25 arów. Znaleziska to zabytki architektoniczne, jak też około 3 tysiące przedmiotów. Są pośród nich np. fragmenty grzebieni, guziki, broszka, sztućce, naczynia emaliowane, pojemniki po lekach, ampułki, a także plastikowe plakietki z gwiazdą Dawida.
**
Czytaj także: Obóz Płaszów. Tu spaceruje się po kościach ludzi**
- Ja tam byłam, prawie dwa lata. To wspomnienie bardzo smutne, żałosne, które stanowi traumę mojego życia. Pracowałam w szczotkarni, robiłam szczotki. Codziennie przez dziurkę od sęku widziałam, jak rozstrzeliwano ludzi - mówiła nam Niusia Horowitz-Karakulska, która trafiła do tego obozu mając 11 lat. - Całe szczęście, że teren ten zostaje uporządkowany. Oczekiwałabym absolutnie starannego jego zagospodarowania. Żeby to zostało dla potomnych, żeby ludzie mogli to kiedyś obejrzeć i uświadomić sobie, że to miejsce kaźni, gdzie zamordowano masę ludzi, że to cmentarz - podkreślała.
W ceremonii otwarcia plenerowej wystawy wzięli udział: Tadeusz Jakubowicz - przewodniczący Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Krakowie, wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa oraz reprezentujący Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Dawid Krupej.
Panoramy Krakowa z lat 20. i 30. ubiegłego stulecia [ARCHIWA...
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto