Polka na trasę pościgu ruszyła dziesiąta, ze stratą niemal 50 sekund do podium. Po pierwszym strzelaniu sytuacja Gwizdoń zmieniła się jednak dość znacząco: celowała bezbłędnie i wprawdzie awansowała tylko o jedną lokatę, ale dzięki "pudłom" rywalek, dystans do 3. lokaty skrócił się do kilkunastu sekund.
Najstarsza uczestniczka biegu także w drugim strzelaniu w pozycji stojąc się nie pomyliła, utrzymała 9. miejsce. Nadzieje na naprawdę efektowny wynik odjeżdżały jednak na trasie - wbiegając po raz trzeci na strzelnicę, Gwizdoń była 11., straty do czołówki rosły.
Trzeci strzał w "stójce" był pierwszym niecelnym Polki w tych zawodach. Po pokonaniu karnej rundy była 14.
Gwizdoń znów miała jednak - tak jak w sobotnim sprincie - bardzo dobry dzień na strzelnicy. W ostatniej próbie z karabinem trafiała idealnie, kończąc strzelanie z 95-procentową skutecznością. Biorąc pod uwagę jej występy w biegach z czterema strzelaniami - rewelacja.
Na trasie tak różowo nie było, na ostatniej 2-kilometrowej pętli Polka straciła trzy pozycje, finiszowała 15.
Do dzisiejszego biegu nie przystąpiła druga z Polek, która uzyskała do niego kwalifikację - Monika Hojnisz. Na odegranie w nim znaczącej roli szans nie miała, w sprincie była bowiem 57.
Wyścig na dochodzenie mężczyzn na 12,5 km wygrał faworyt - Martin Fourcade. To już 10. w tym sezonie zwycięstwo Francuza, który zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata.
Kobiety - bieg na dochodzenie (10 km): 1. Kaisa Makarainen (Finlandia) 30.58,0 (1 runda karna), 2. Gabriela Koukalova (Czechy) strata 1.00,9 (2), 3. Marie Dorin-Habert (Francja) 1.23,1 (3)... 15. Magdalena Gwizdoń 2.24,2 (1).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska