Tajner przyznał, że w sobotę nie wszystkie skoki Polaków były optymalne, ale i tak należą im się brawa.
- Świetnie skakali Piotr Żyła i Maciej Kot. Dawid Kubacki na swoim poziomie - miał pecha w pierwszej serii, mocno powiało mu z tyłu. Kamil też w pierwszym skoku nie miał korzystnych warunków, ale prawdą jest, że mocno spóźnił skok. Ale za to drugi skok był bombowy - ocenił szef PZN. - Wielką niespodzianką były super skoki Niemców. Jeszcze tydzień temu nic nie wskazywało, że tutaj w Zakopanem będą tak mocni. Dlatego drugie miejsce jest bardzo dobre, pokonaliśmy wyraźnie odradzającą się Słowenię. Widzę, że w naszej drużynie jest rezerwa. Już myślę o kolejnym konkursie drużynowym w Willingen, a potem o mistrzostwach świata w Lahti. Na razie jesteśmy liderami Pucharu Narodów, nasza reprezentacja trzyma poziom. Budzi się Peter Prevc, na mistrzostwach świata będzie należał do faworytów.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska