Piątek na Krupówkach w Zakopanem
Krupówki - najsłynniejszy deptak w Polsce, w piątkowe popołudnia zwykle tętni życiem. Zazwyczaj tłumy turystów przechadzają się wśród sklepów, kawiarni i góralskich straganów, a w powietrzu unosi się zapach oscypków. Ale nie dziś. Mimo nadchodzącego weekendu, Krupówki sprawiają wrażenie wyjątkowo spokojnych. Na ulicach widać jedynie nielicznych turystów, którzy, choć cieszą się chwilą spokoju, nie ukrywają, że nieco brakuje im atmosfery pełnej zgiełku.
- Jestem zaskoczona - mówi Joanna z Katowic, która przyjechała z mężem spędzić weekend w Zakopanem. - Zawsze były tu tłumy. Nawet poza sezonem było sporo ludzi, a dzisiaj pusto - mówi zaskoczona kobieta.
Tłumów na Krupówkach nie należy się spodziewać także ze względu na pogodę. Niebo jest zasnute chmurami, z których zaczyna padać deszcz. Pogoda nie zachęca do spacerowania, a ci, którzy zdecydowali się wyjść, szybko szukają miejsca w karczmach, których nie brakuje. Krupówki, które przez większość roku żyją w szybkim tempie, teraz wydają się oddychać z ulgą, jakby odpoczywały po intensywnym sezonie zimowym.
Niewielka ilość śniegu sprawiła, że mimo czynnych wyciągów narciarskich nie widać też narciarzy. Bardzo często zdarzało się widok osób przechadzających się Krupówkami z nartami na ramieniu.
W sobotę w Zakopanem spadnie śnieg!
Synoptycy zapowiadają, że już w sobotę 15 marca wygląd Krupówek ma się radykalnie zmienić. W Zakopanem ma spaść od 5 do nawet 10 cm. Nie będzie to jednak bały puch, a ciężki i mokry śnieg, który szybko zacznie znikać.
Wysoko w Tatrach śniegu może spaść znacznie więcej. Deszcz, który pada w Zakopanem, w górach zamienił się już w opad śniegu. Przez weekend w Tatrach może przybyć nawet kilkadziesiąt centymetrów.
