Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza znowu przegrała. Tym razem w Stalowej Woli

Bogdan Przybyło
Piłkarze z Niepołomic przegrali piąty raz w sezonie
Piłkarze z Niepołomic przegrali piąty raz w sezonie Robert Szwedowski
Po raz ostatni piłkarze z Niepołomic wygrali 18 sierpnia, od tego dnia dokładając do swego dorobku tylko punkt. W środę przegrali w Stalowej Woli 1:2.

Porażka ze Stalą była piątą w tym sezonie, choć jeśli coś może być jakimkolwiek pocieszeniem, to tym razem zagrali lepiej niż w poprzednich meczach.

Niestety, najsłabsza formacja Puszczy, obrona, znowu okazała się bardzo dziurawa i wystarczyła pierwsza akcja gospodarzy, a już straciła gola. Po dośrodkowaniu Macieja Witka niepilnowany Daniel Radawiec celnie uderzył piłkę głową. - Po raz któryś w tym sezonie powtórzyliśmy ten sam błąd. Nie będę jednak narzekał na pecha, bo to żadne tłumaczenie. Potem nasi zawodnicy włożyli dużo serca w grę, ambitnie walczyli, dążąc do zdobycia gola - mówił trener Puszczy, Tadeusz Piotrowski.

Przez długie minuty goście prowadzili grę w pobliżu pola karnego Stali, lecz korzyści żadnych z tego nie odnieśli, choć oddali sporo strzałów. Zaczął Wojciech Ankowski, ale Bartłomiej Dydo obronił jego dwa uderzenia, w tym wolny z ponad 30 metrów. Wydawało się jednak, że do wyrównania musi dojść, bo napór małopolskiej drużyny był coraz większy. Cóż z tego, skoro np. Rafał Kmak w wielkim zamieszaniu tuż pod bramką Stali posłał piłkę obok niej, zamiast do siatki.

Na początku drugiej połowy okazało się, że gracze z Niepołomic mają krótką pamięć albo nie potrafią wyciągać wniosków z przykrych zdarzeń. Po prawie identycznej akcji stracili kolejną bramkę, a za moment powinni dostać trzeci cios, lecz Radawiec uderzył niecelnie. I dalej gra toczyła się w znany już sposób. Puszcza wciąż nacierała i jej zawodnicy często kopali piłkę na bramkę Dydy. Nie potrafili jednak wykorzystać nawet tak świetnej okazji, jak wolny pośredni w polu karnym gospodarzy. Dopiero karny przyniósł im gola, jednak było za późno by wyrównać.
- Gdyby Puszcza wcześniej zdobyła bramkę, to różnie mógł potoczyć się ten mecz dla nas - skomentował trener Stali, Sławomir Adamus.

- Co mi po takich słowach, że zostawiamy dobre wrażenie, skoro punkty zabierają przeciwnicy. Szefowie wymagają ode mnie zwycięstw - stwierdził z kolei Piotrowski.

Stal Stalowa Wola - Puszcza Niepołomice 2:1 (1:0)
Bramki: Radawiec 8, Gęśla 52 - Ankowski 90 karny.
Żółte kartki: Demusiak - Ankowski, Socha, Cichy.
Sędziował: Erwin Paterek (Lublin).
Widzów: 1000.
Stal: Dydo 4 - Demusiak 3, Kusiak 4, Wieprzęć 4, Witek 4 - Turczyn 3, Horajecki 3, Kachniarz (30 Gilar 3), Getinger 3 - Radawiec 4, Gęśla 4 (90 Drozd). Trener: Sławomir Adamus.
Puszcza: Kwedyczenko 3 - Ogórek 3, Górka 3, Górski 3, P. Morawski 2 (56 Zubel) - Kmak 4, Ankowski 4, Świątek 4, Marcin Morawski 3 - Socha 2 (46 Cichy 2), Jarosz 2 (46 Szwajdych 3). Trener: Tadeusz Piotrowski.
Piłkarz meczu: Kamil Gęśla.
W drugim zaległym meczu: Motor Lublin - Sokół Sokółka 0:1 (0:1).

1 Świt Nowy Dwór M. 8 17 11-5
2. Pelikan Łowicz 8 16 9-2
3. GLKS Nadarzyn 8 15 12-7
4. Znicz Pruszków 8 14 11-8
5. Stal Rzeszów 8 13 14-11
6. Stal Stalowa Wola 8 13 9-7
7. Wisła Płock 8 11 13-10
8. Olimpia Elbląg 8 11 6-5
9. Sokół Sokółka 8 10 9-11
10. Resovia 8 10 6-5
11. Wigry Suwałki 8 9 9-9
12. OKS 1945 Olsztyn 8 8 9-10
13. Okocimski Brzesko 8 8 6-9
14. Start Otwock 8 8 11-12
15. Puszcza 8 7 6-10
16. Jeziorak Iława 8 7 4-10
17. Ruch Wysokie Maz. 8 6 5-11
18. Motor Lublin 8 5 5-13

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska