Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni chcą, by Nowy Sącz mógł zarobić na sztukach walki

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Sądeczanin Łukasz Pławecki „Boom Boom” (z lewej)  popiera pomysł organizacji Pucharu Europy w Nowym Sączu. - Sporty walki zyskują na popularności. Takie zawody to inwestycja - mówi mistrz świata
Sądeczanin Łukasz Pławecki „Boom Boom” (z lewej) popiera pomysł organizacji Pucharu Europy w Nowym Sączu. - Sporty walki zyskują na popularności. Takie zawody to inwestycja - mówi mistrz świata Dariusz Biczyński
Radni - Mieczysław Gwiżdż i Tomasz Cisoń przekonują prezydenta miasta, żeby w Nowym Sączu zorganizował Puchar Europy w Kickboxingu.

Nowy Sącz ma mistrza świata w kickboxingu Łukasza Pławeckiego, a teraz myśli o własnych mistrzostwach.

- Sztuki walki zyskują na znaczeniu, więc warto, na fali sukcesów naszych zawodników, by Nowy Sącz postarał się o organizację Pucharu Europy, a nawet zawalczył o Mistrzostwa Europy w kickboxingu - uważa Mieczysław Gwiżdż, przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta w Nowym Sączu.

Podczas ostatniej sesji wystąpił do prezydenta z propozycją, żeby miasto podjęło się współorganizacji takiej imprezy i pomogło ją sfinansować. O organizację Pucharu Europy w Nowym Sączu zawnioskował już do Polskiego Związku Kickboxingu Krzysztof Bulanda, prezes Klubu Sportowego Evan. Zdaniem radnego Gwiżdża, tego typu sportowa impreza, gdyby odbywała się cyklicznie, mogłaby przyciągnąć do Nowego Sącza nawet kilka tysięcy zawodników i kibiców z różnych państw.

- To byłaby znakomita promocja miasta. Nie mówiąc o korzyściach, na jakie mogą liczyć hotelarze i restauratorzy, którzy będą gościć taką grupę ludzi - mówi Gwiżdż, dodając, że nie są to jednodniowe zawody, bo trwają co najmniej tydzień.

- Mistrzostwa Europy w Kickboxingu organizowała Krynica-Zdrój. Być może przyjdzie nam rywalizować o nie z uzdrowiskiem, ale warto podjąć takie działania - uważa radny Tomasz Cisoń, który poparł starania radnego Gwiżdża.

Na Mistrzostwa Europy do Krynicy-Zdroju w 2013 roku przyjechało 3500 zawodników z 36 państw.

- To był ogromny sukces nie tylko pod względem sportowym. Taksówkarze opowiadali, że mieli liczne kursy do Krakowa na lotnisko - opowiada Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy. Zaznacza, że jeśli Nowy Sącz zdecyduje się zorganizować tę imprezę, Krynica nie będzie z nim konkurować. Reśko jest przekonany, że i Krynica na tym zyska, bo ma bazę hotelową.

Krzysztof Bulanda, który zorganizował mistrzostwa w uzdrowisku, szacuje, że przedsiębiorcy mogli na nich zarobić nawet milion euro. Na temat planowanej imprezy nie chce jednak rozmawiać, dopóki prezydent miasta nie podejmie decyzji.

Ryszard Nowak dostrzega popularność sportów walki i widzi w nich szansę na promocję miasta. - UKS „Evan” zwrócił się do władz miasta z inicjatywą zorganizowania w Nowym Sączu Mistrzostw Europy w Kickboxingu. Prezydent wyraził zainteresowanie. Szczegóły organizacyjne zostaną uzgodnione we właściwym czasie - odpowiada Renata Stawiarska z biura prasowego prezydenta.

Łukasz Pławecki, mistrz świata w kickboxingu, trener i zawodnik KS Halny w Nowym Sączu, podpisuje się pod pomysłem organizacji Mistrzostw Europy. Ma jednak wątpliwości, czy miasto ma wystarczająco dużą halę dla licznej publiczności tej coraz popularniejszej dyscypliny sportu. - Hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Nadbrzeżnej raczej nie pomieści kilku tysięcy zawodników. Wystarczy na imprezę o nieco niższej randze, czyli Puchar Europy - uważa.

Andrzej Palacz, prezes Polskiego Związku Kickboxingu, wyjaśnia, że miejsca organizacji Mistrzostw Europy w Kickboxingu wybierane są z kilkuletnim wyprzedzeniem, ale nie widzi przeciwwskazań, żeby w Nowym Sączu jeszcze w tym roku zorganizować Puchar Europy.

- Jeśli miasto wypromuje go jako cykliczną imprezę, może ściągnąć tysiące zawodników. Ale z doświadczenia wiem, że na pierwsze puchary przyjeżdża kilkaset osób - mówi Palacz.

Inicjatywę Gwiżdża i Cisonia obiecuje poprzeć opozycyjny radny Grzegorz Fecko.

- To nie moja bajka i pewnie jako kibic tam się nie pojawię. Ale jeśli ma to przynieść korzyści mieszkańcom i wypromować Sącz, to jestem za. Byle impreza nie kosztowała pół miliona jak Tour de Pologne - mówi. Mieczysław Gwiżdż szacuje, że potrzeba na nią 70 tys. zł.
============03 Wstęp 9 (18242206)============

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska