https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane dostaje po głowie za niedokończoną halę lodową. Straciło właśnie dwie duże międzynarodowe imprezy sportowe

Łukasz Bobek
Budowa hali lodowej w Zakopanem - zdjęcia z 4 kwietnia 2025 roku
Budowa hali lodowej w Zakopanem - zdjęcia z 4 kwietnia 2025 roku Łukasz Bobek
Kompromitacja dla Zakopanego, choć niezawiniona przez miasto. Pod Giewontem nie odbędą się mistrzostwa Europy i Puchar Świata w łyżwiarstwie szybkim zaplanowane na styczeń 2026 roku. Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) zdecydowała się odebrać nam te imprezy i przenieść je do Tomaszowa Mazowieckiego oraz Niemiec. Wszystko przez potężny poślizg przy budowie nowej hali lodowej.

Spis treści

Hala lodowa to miała być flagowa inwestycja Centralnego Ośrodka Sportu. Obiekt ma być jednym z najnowocześniejszych w Europie, co w powiązaniu z warunkami klimatycznymi w Zakopanem na uczynić go jednym z chętniej wybieranych do organizacji zawodów, ale i zgrupowań treningowych w Europie.

Problemy z budową hali łyżwiarskiej w Zakopanem

Roboty przy budowie hali rozpoczęły się wiosną 2022 roku. Początkowo COS informował, że hala ma być gotowa w pierwszej połowie 2024 roku. Od początku inwestycja była konsultowana z Polskim Związkiem Łyżwiarstwa Szybkiego jako tym najbardziej zainteresowanym tego typu obiektem. Na samym początku robót, PZŁS poinformował, że chce zorganizować na nowej hali Puchar Świata juniorów, mistrzostwa Europy seniorów i Puchar Świata seniorów w łyżwiarstwie szybkim – w sumie pięć międzynarodowych imprez. Zawody juniorów miały być wielki testem nowego obiektu. Zaplanowane były pod koniec listopada i na początku grudnia 2024 roku. Zostały przeniesione na tor do Tomaszowa Mazowieckiego.

Kolejne imprezy uciekły Zakopanemu

Teraz okazuje się, że również seniorskie imprezy – Mistrzostwa Europy i Puchar Świata nie odbędą się pod Giewontem.

- W związku z brakiem informacji ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu, a także trwającymi negocjacjami pomiędzy Centralnym Ośrodkiem Sportu a wykonawcą w sprawie wznowienia prac budowlanych hali lodowej w Zakopanem, Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego (PZŁS) nie jest w stanie podać ostatecznej daty zakończenia inwestycji. PZŁS nie otrzymał również żadnych gwarancji, że obiekt zostanie ukończony do końca września 2025 roku, co było warunkiem wyznaczonym przez Międzynarodową Unię Łyżwiarską (ISU) do organizacji Mistrzostw Europy oraz Pucharu Świata w styczniu 2026 roku. W związku z zaistniałą sytuacją zaproponowaliśmy przeniesienie tych wydarzeń do Tomaszowa Mazowieckiego. Jeśli Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) wyrazi zgodę na zmianę lokalizacji, dołożymy wszelkich starań, aby zawody zostały zorganizowane na najwyższym poziomie sportowym i logistycznym – poinformował pod koniec marca Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego.

Dzisiaj już wiemy, że ISU zdecydowała się przenieść Mistrzostwa Europy do Tomaszowa Mazowieckiego, a Puchar Świata - do Niemiec.

Budowa hali w Zakopanem. „Cały czas nowe terminy”

- My nie wiemy właściwie kiedy hala zostanie oddana do użytku - rozkłada ręce Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy PZŁS. - Słyszymy cały czas, że zakończone jest 80-85 proc. prac, ale końca robót nie widać. Najpierw miała być gotowa w czerwcu 2024 roku, potem że koniec sierpnia 2024, następnie sierpień 2025, a potem, że wrzesień 2025. Dla nas koniec września był graniczną datą. Bo przed mistrzostwami Europy my musimy zrobić mistrzostwa Polski, by móc przetestować halę pod kątem sportowym i organizacyjnym. W momencie, gdy dostaliśmy informacje, że oddanie hali na koniec września 2025 jest niemożliwy a dopiero na koniec roku, wtedy nie mieliśmy wyjścia.

Jak dodaje, gdy wcześniej trzykrotnie PZŁS przenosił z Zakopanego imprezy do Tomaszowa Mazowieckiego, ISU zażądała gwarancji ukończenia budowy toru lodowego do września 2025 roku – by mistrzostwa Europy i Puchar Świata 2026 nie były zagrożone. PZŁS ich nie uzyskał, Zakopane straciło kolejne imprezy.

Jak dodaje Niedźwiedzki, związek brał udział w rozmowach z COS i ministerstwem sportu, wysyłał pisma do wykonawcy prac. Nic to nie dało.

COS nie może się dogadać z wykonawcami prac

Przeciągające się zakończenie prac przy hali lodowej to efekt braku porozumienia COS z generalnym wykonawcą ws. ostatecznych kosztów budowy hali. Już we wrześniu „Gazeta Krakowska” jako pierwsza poinformowała o problemach z wypłatą pieniędzy dla podwykonawców.

Sebastian Danikiewicz, ówczesny dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem, wyjaśniał wtedy, że problemy z płatnościami to efekt waloryzacji kwoty, jaką COS ma zapłacić za pracę generalnemu wykonawcy.

- Waloryzacja odbywa się przed Prokuratorią Generalną, rozpoczęła się w czerwcu (2024) i obecnie musimy zaczekać aż to postępowanie waloryzacyjne się zakończy - mówił we wrześniu 2024 roku Danikiewicz. Zapowiadał, że „problem uda się rozwiązać w ciągu najbliższych dni”. Już wtedy mówił, że budowa hali lodowej jest zakończona w 80 proc.

Początkowo COS szacował koszty budowy hali na 90 mln zł. Na początku 2024 roku COS zakładał, że wyniosą one ok. 120 mln zł. Ile ostatecznie będzie kosztowała hala – tego do dziś nie wiadomo. Tak jak i nie do końca jest znany termin zakończenia prac.

W marcu 2025 roku doszło także do zmiany dyrektora COS w Zakopanem. Z funkcji tej odszedł Sebastian Danikiewicz. Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras powierzył pełnienie obowiązków dyrektora COS OPO Zakopane oraz nadzór nad budową hali lodowej Sławomirowi Lulińskiemu, zastępcy dyrektora centrali Centralnego Ośrodka Sportu.

Blamaż Zakopanego, choć samo miasto nie zawiniło

- Przez przeciągającą się budowę hali lodowej Zakopane straciło w sumie pięć międzynarodowych imprez: dwa Puchary Świata juniorów i Puchar Świata seniorów w tym sezonie oraz Mistrzostwa Europy i Puchar Świata, które miały być w styczniu 2026 – wylicza Konrad Niedźwiedzki.

Choć to efekt sporu o finanse między konsorcjum wykonującym halą a COS-em, to Zakopane obrywa wizerunkowo w związku z utratą tych imprez.

- Co ja mogę z tym zrobić? No nic. My się cieszymy, że taka infrastruktura powstaje, im więcej takich obiektów, tym lepiej. Chcielibyśmy by było to już otwarte. Bo to jest bardzo duża wartość dodana dla miasta - mówi Filipowicz. - Szkoda, że tych imprez nie było. Ale jak ta hala w końcu się otworzy, to liczę że takie imprezy wrócą do Zakopanego. Jestem dobrej myśli.

Jan Gluc, radny miejski, który od lat jest orędownikiem organizacji dużych imprez sportowych w Zakopanem – bo one przysparzają rozgłos i chlubę miastu – jest rozgoryczony, że to kolejne duże imprezy, które odchodzą od nas.

- No tracimy, tracimy. Trzy lata temu miały być u nas mistrzostwa juniorów w biegach narciarskich. Biegów nie zrobiono, przeniesiono do Finlandii. Teraz to kolejne wydarzenia. Halę tak czy siak trzeba dokończyć. Ale takie opóźnienia psują nam wizerunek na arenie międzynarodowej – mówi Jan Gluc. – To jest zupełnie niepotrzebne. Spory o płatności i finanse powinny się toczyć, ale już po zamknięciu inwestycji, gdy na hali będą zawody sportowe. To miał być hit na skalę europejską, najwyżej położona hala, gdzie mają być bite rekordy świata. A tu cały czas opóźnienia. Tak nie powinno być.

Jan Gluc dodaje, że cierpi na tym Zakopane.

– Bo nazwa miasta się przewija przy informacjach o tych problemach. Obrywa się przez to miastu, zupełnie bezpodstawnie – kwituje.

Nowoczesna hala na niemal cały rok

Nowy obiekt ma być nowoczesny, ale przede wszystkim umożliwiający trening na lodzie przez 10 miesięcy w ciągu roku, niezależnie od warunków atmosferycznych panujących na zewnątrz. W hali cały czas ma być utrzymywana temperatura powietrza ok. 14 stopni. Wewnątrz znajdzie się nie tylko tor lodowy, ale także lodowisko do short tracku czy łyżwiarstwa figurowego, które będzie także udostępniane klientom komercyjnym.

Z kolei wokół toru lodowego będzie bieżnia lekkoatletyczna, a także konstrukcja dla zawodników trenujących wspinaczkę sportową. Wewnątrz znajdzie się także trybuna na 2000 miejsc siedzących. Przy hali powstaje budynek, w którym będą cztery siłownie, pomieszczenie do badania wydolności tlenowej (ze specjalistyczną bieżnią), pomieszczenia sędziowskie, trenerskie.

od 7 lat
Wideo

Cezary Tomczyk o drugim mieszkaniu Nawrockiego

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska