Hala Lodowa powstaje w miejscu, gdzie dawniej istniał odkryty tor lodowy Centralnego Ośrodka Sportu. Jest to jedna z największych inwestycji prowadzonych obecnie przez COS w Polsce.
Nowy obiekt ma być nowoczesny, ale przede wszystkim umożliwiający trening na lodzie przez 10 miesięcy w ciągu roku, niezależnie od warunków atmosferycznych panujących na zewnątrz. W hali cały czas będzie utrzymywana temperatura powietrza ok. 14 stopni. Wewnątrz znajdzie się nie tylko tor lodowy, ale także lodowisko do short tracku czy łyżwiarstwa figurowego, które będzie także udostępniane klientom komercyjnym. Z kolei wokół toru lodowego będzie bieżnia lekkoatletyczna, a także konstrukcja dla zawodników trenujących wspinaczkę sportową. Wewnątrz znajdzie się także trybuna na 2000 miejsc siedzących. Przy hali powstaje także budynek, w którym będą cztery siłownie, pomieszczenie do badania wydolności tlenowej (ze specjalistyczną bieżnią), pomieszczenia sędziowskie, trenerskie.
Roboty przy budowie hali rozpoczęły się wiosną 2022 roku. Teraz jednak, gdy całą inwestycja wydaje się być na finiszu, okazuje się, że są problemy z płynnością finansową. A właściwie z wypłatą dla podwykonawców. Ci, jak twierdzą, czekają na wiele milionów złotych zapłaty za wykonaną pracę. I nie mogą się doczekać – ani od generalnego wykonawcy, ani od Centralnego Ośrodka Sportu.
- Moja firma zajmowała się tam wykonaniem m.in. toru lodowego i lodowiska. O ile do lipca 2024 roku wszystko szło dobrze, wystawialiśmy faktury, a płatności były dokonywane, o tyle teraz mamy bardzo duży problem. Po wykonaniu toru lodowego i lodowiska 1 sierpnia wystawiliśmy fakturę generalnemu wykonawcy. Do tej pory nie dostaliśmy płatności – mówi Hanna Starzyk z firmy Lodowiska z Nowego Miasta.
W sumie jej firma nie dostała dotąd 5 mln zł. Właścicielka twierdzi, że usłyszała od generalnego wykonawcy, że nie ma pieniędzy. Wysłała mu przedsądowe wezwanie do zapłaty. Zwróciła się także do inwestora – Centralnego Ośrodka Sportu. Ten zaproponował porozumienie, w którym inwestor zawarł, że ureguluje należności wobec firmy Hanny Starzyk z faktur, które miał zapłacić generalnemu. Ten ostatni jednak nie zgodził się na podpisanie porozumienia.
- Inwestor obiecał wypłatę pieniędzy. Pożyczyłam u córki, u sąsiadów, mam inwestycję w Jaśle, tam wykonawca mnie wsparł, zapłacił fakturę wcześniej. Ale już nie mam skąd wziąć, a dalej nie mogę się doprosić należnych nam pieniędzy – mówi Starzyk.
W podobnej sytuacji są także inni przedsiębiorcy, którzy pracowali przy budowie hali lodowej w Zakopanem. Nam udało się dotrzeć także do firmy, która zajmowała się montażem wentylacji. Ona z kolei nie otrzymała 2 mln zł za swoją pracę.
Nie udało nam się skontaktować z przedstawicielem generalnego wykonawcy prac. Sebastian Danikiewicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem wyjaśnia, że problemy z płatnościami to efekt waloryzacji kwoty, jaką COS ma zapłacić za pracę generalnemu wykonawcy.
– Waloryzacja odbywa się przed Prokuratorią Generalną, rozpoczęła się w czerwcu i obecnie musimy zaczekać aż to postępowanie waloryzacyjne się zakończy – mówi Danikiewicz. I zaznacza, że nikt nie ma wątpliwości, że podwykonawcom należą się pieniądze. Zanim jednak dostaną przelewy, musi zostać ustalone, czy płatność z COS ma trafić do generalnego wykonawcy i od niego do podwykonawców, czy tak jak sobie życzyli podwykonawcy – bezpośrednio do nich. – Myślę, że jest to problem, który uda się rozwiązać w ciągu najbliższych dni – mówi dyrektor COS.
Obecnie budowa hali lodowej jest zakończona w 80 proc. Jeśli proces waloryzacji uda się zakończyć szybko, wówczas możliwe jest zakończenie prac i oddanie do użytku obiektu na przełomie 2024 i 2025 roku. Jeszcze kilka miesięcy temu COS zakładał, że koszt budowy hali wyniesie ok. 120 mln zł. Teraz jednak już wiadomo, że będzie on wyższy o co najmniej kilkanaście milionów.
Co się dzieje na zakopiańskiej Antałówce? Wjechał ciężki spr...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
