
- Problem polega na tym, że dogęszcza się zabudowę w centrum - twierdzi Stefan Suliński, który wraz z mieszkańcami pojawił się przed urzędem miasta, gdzie rozpoczęła się nadzwyczajna sesja w sprawie zabudowy Krakowa. Podaje m.in. przykład Czyżyn i osiedla Avia, które jest koronnym przykładem chaotycznej zabudowy Krakowa.
- Kraków jest poddawany potwornej presji inwestycyjnej deweloperów. Nie ma tygodnia, żeby media nie donosiły o kontrowersyjnych przypadkach. Ukłuło się powiedzenie o betonowaniu miasta. Jesteśmy za rozwojem miasta, ale odpowiedzialnym, a nie chaotycznym - stwierdził Michał Drewnicki, radny miejski PiS. - Niektóre decyzje urzędników zostały wydane niezgodnie z prawem, co potwierdził w swoich wyrokach Wojewódzki Sąd Administracyjny - dodał Drewnicki.
Jego zdaniem chaotyczną zabudowę może zatrzymać przygotowanie planów zagospodarowania przestrzennego dla całego Krakowa.
- Mam wrażenie, że niektórzy nie czytali przepisów, albo czytali je bez zrozumienia. A jeśli zrozumieli, to nie chcą ich przyjąć do wiadomości. Wykorzystują je na swój polityczny użytek. Ta sesja nie ma charakteru merytorycznego - stwierdził Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. Na te ostatnie słowa mieszkańcy zareagowali buczeniem.
Wiceprezydent Elżbieta Koterba stwierdziła, że niejednokrotnie zdarzało się, że urzędnicy odmawiali wydawania decyzji o warunkach zabudowy, ale było to uchylane przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Tak stało się m.in. w przypadku planów zabudowy pasa startowego w Czyżynach. - Wydaliśmy odmowę, ale SKO uchyliło decyzję prezydenta i stwierdziło, że jest możliwość wydania decyzji o warunkach zabudowy - mówiła wiceprezydent.
Radni pytają prezydenta m.in. o osiedle Stańczyka. Zauważają, że zgoda na jego budowę została wydana w momencie, gdy grunty były przeznaczone jeszcze pod działalność przemysłową. Tak wynikało z warunków użytkowania wieczystego. Dopiero później zostało to zmienione. Wojewódzki Sąd Administracyjny w ogóle zakazał deweloperowi budowy bloków, bo pozwolenie na budowę zostało wydane niezgodnie z prawem. Chodziło m.in. o niekompletną dokumentację projektową.
Kontrowersje wzbudza też zabudowa północnej części pasa startowego dawnego lotniska Kraków-Czyżyny. Chodzi o słynne już osiedle Avia. Docelowo ma na nim zamieszkać ok. 10 tys. osób. A jak zauważają radni, nie zapewniono dla nich wystarczającej infrastruktury. Chodzi m.in. o drogi, bo przecież wraz z lokatorami pojawią się nowe auta.
Autor: Piotr Ogórek
>> Czytaj także: Kraków. Chaotyczna zabudowa, CBA i sesja. Jacek Majchrowski pod ostrzałem

ZOBACZ KONIECZNIE:
