https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radny PO straci mandat za zarządzanie klatką schodową i starą ubikacją?

Magdalena Stokłosa
Jerzy Sonik jest radnym miejskim Krakowa od 2010 r.
Jerzy Sonik jest radnym miejskim Krakowa od 2010 r. fot. archiwum
Wojewoda chce, by Jerzy Sonik przestał pełnić funkcję radnego. Wszystko przez to, że administruje on kamienicą, w której udziały ma gmina.

Jerzy Miller dzień przed Wigilią wezwał radnych miasta Krakowa, by odwołali Sonika ze sprawowania mandatu. W przesłanym piśmie zastrzega, że jeżeli tak nie zrobią, to sam pozbawi go funkcji w trybie tzw. zarządzenia zastępczego.

O co całe zamieszanie? Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, radni nie mogą prowadzić działalności zarobkowej z wykorzystaniem własności gminy, w której sprawują mandat. Jerzy Sonik zasiada w krakowskiej radzie miasta od trzech lat. Od dwunastu pełni funkcję administratora kamienicy, która częściowo należy do gminy Kraków (współwłaścicieli jest ok. 40). Chodzi o budynek u zbiegu ulicy Basztowej i Rynku Kleparskiego, w którym radny ma mieszkanie. Jerzy Sonik podkreśla, że nigdy nie krył swojej funkcji.

- Poza tym jako administrator nie zarządzam mieniem gminy, a jedynie częścią wspólną kamienicy. Chodzi o elewację, klatkę schodową i... starą ubikację z lat 80. minionego wieku - mówi radny.

Jak wyjaśnia, dostaje za to miesięcznie około 1,6 tysiąca złotych netto. Jego zdaniem, za sprawą stoi dłużnik, od którego próbuje odzyskać znaczną należność m.in. za wynajem lokalu w kamienicy. To on wysłał "donos" do wojewody Millera.
- Wojewoda dostał sygnał od osoby trzeciej - potwierdza Monika Frenkiel z biura prasowego Jerzego Millera. Dodaje, że rozpoczęto postępowanie wyjaśniające, z którego wynika, że działalność radnego jest sprzeczna z ustawą.

Rada miasta na głosowanie o pozbawieniu Sonika mandatu ma czas do 23 stycznia. - Zajmiemy się tym na najbliższej sesji 15 stycznia - mówi jej przewodniczący Bogusław Kośmider. Sam uważa, że najlepiej, aby sprawę zbadał sąd.

- Pojawiły się opinie prawników, którzy twierdzą, że działalność radnego Sonika nie jest sprzeczna z ustawą - zastrzega Kośmider.

- Mam nadzieję, że radni nie przychylą się do wniosku wojewody - mówi Sonik. Jeżeli radni nie odwołają Sonika, wojewoda Jerzy Miller zrobi to tzw. zarządzeniem zastępczym. Sonik albo rada miasta będą mogli odwołać się od takiej decyzji do sądu. Do rozstrzygnięcia Jerzy Sonik pozostanie w składzie rady miasta. Gdyby został odwołany, jego miejsce zajmie Aleksander Miszalski, radny Dzielnicy I.

Napisz do autora:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
Radny Jerzy Sonik uważa swoich wyborców za głupców, z którymi może robić co chce. Zwracam uwagę, że to właśnie radny Sonik podczas sesji Rady Miasta w dniu 24 .04.2013, do tekstu Uchwały rozszerzającej Strefę Płatnego Postoju zaproponował poprawkę, która mieszkańcom nowych Stref prawo do parkowania ograniczała do tylko czterech zadeklarowanych ulic! Na zastrzeżenia, że mieszkańcy dotychczasowych stref nie mają takich ograniczeń odpowiedział, że jeśli to rozwiązanie przyjmie się w nowych strefach, to później będzie je można spokojnie wprowadzić także w starych strefach.
Mimo negatywnych ocen tej poprawki zarówno ze strony części radnych jak i Prezydenta Miasta oraz ZIKiT-u, radni PO posiadający w Radzie większość, posłusznie tę poprawkę zatwierdzili!
A
Alicja
Szanowna autorko - radny nie straci mandatu za zarządzanie klatką schodową i starą ubikacją, ale za zarządzaniem części kamienicy. I nie jest istotne, czy tą częścią jest mieszkanie, schowek czy stary kibel, bo nadal jest to kamienica. Zarządzanie mieszkaniem kwalifikowałoby się pani zdaniem do utraty mandatu, ale klatką schodową już nie? Śmieszne po prostu. A jeżeli ten pan czerpie z tego tak "małe" zyski i przeszkadza mu to w karierze politycznej, o co stoi na przeszkodzie żeby komuś to przekazał? Chyba tylko pazerność.
w
wojtekNH
Dostaje za to 1600 zł netto - to niby ma pokazać błahość tej fuchy? Panie Sonik rozumiem, że wy w PO przywykliście do innych kwot ale 16000 netto to kwotą, jaką wielu Polaków zarabia miesięcznie jako normalną pensję. Zarobek to zarobek a prawo to prawo (wiem, wiem, w PO inne standardy). Więc zgodnie z prawem powinien pan wylecieć na kopniakach.
H
Henio
" jako administrator nie zarządzam mieniem gminy, a jedynie częścią wspólną kamienicy. Chodzi o elewację, klatkę schodową i... starą ubikację z lat 80. minionego wieku". A elewacja i klatka schodowa nie jest mieniem gminy? Sonik mógł powiedzieć, że to po prostu niedopatrzenie zamiast tłumaczyć się w taki głupi sposób. Przecież praca administratora kamienicy właśnie polega na dbaniu o części wspólne.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska