"W Europie nie ma już słabych drużyn" - mogli mówić dziś kibice Atalanty. Drużyna, która zagra w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Valencią, zmierzyła się w poniedziałek w sparingu z Radomiakiem. Polski I-ligowiec pokazał się z dobrej strony. Mimo szybkiej straty trzech bramek radomianie doprowadzili do wyrównania (dwa gole Patryka Mikity, jeden Damiana Nowaka). Końcówka znów należała jednak do Włochów, którzy ostatecznie wygrali 6:3. W szeregach Atalanty nie zabrakło podstawowych zawodników, zagrali m.in. Luis Muriel, Rusłan Malinowski i Marten de Roon.
- Z lekkimi obawami przystępowaliśmy do tego meczu, bo znaliśmy klasę rywala. Zagraliśmy z zespołem z Serie A, bardzo mocnym, który występuje w Lidze Mistrzów. Oceniamy ten mecz bardzo pozytywnie. Wynik nie jest tutaj najważniejszy. Momentami nasza gra była naprawdę dobra - podsumował spotkanie trener Radomiaka Dariusz Banasik (cyt. za radomiak.pl).
Atalanta Bergamo - Radomiak Radom 6:3 (3:0)
Bramki: Muriel 6, 37, 76, Czyborra 12, Colley 80, Hateboer 83 - Mikita 47, 75, Nowak 72
Atalanta: Rossi - Hateboer, Caldara, Heidenreich, Bellanova, Tameze, de Roon (60. Da Riva), Czyborra, Malinovskyi, Colley (60. Traore), Muriel (79. Colley)
Radomiak: Miszta (60. Kryczka) - Abramowicz, Cichocki (60. Świdzikowski), Karwot, Jakubik (46. Banasiak), Makowski (87. Szymański), Kaput (67. Fundambu), Leandro (75. Nowakowski), Mikita (83. Sokół), Michalski (46. Leverock), Górski (46. Nowak)
ZOBACZ TEŻ:
- Legia zareagowała na skandaliczne transparenty kibiców
- Bramkarz Liverpoolu zostanie... księdzem?
- Janczyk zastawił medal w lombardzie. Trafił na Allegro
- W Pucharze Polski na Mazowszu nikt nie murował bramki
- Peszko: Żona mówi, że co pół roku muszę coś odj...
- Co robią legioniści, którzy pięć lat temu rozbijali Celtic?
