Ciągi, kosztujące 11 mln zł miały powstać na 15 odcinkach w mieście oraz w Radziszowie wzdłuż drogi powaitowej od boiska Radziszowianka do stacji kolejwej. W mieście inwestcyją objęto m.in. ul. Radziszowską, Żwirki i Wigury, Batorego.
Wiceburmistrz Tomasz Ożóg podkreśla, że to ważna inwestycja mająca ułatwić pieszym i rowerzystom komfortowe poruszanie się oraz docieranie do punktów komunikacyjnych na przykład do stacji kolejowych. To też forma zachęcenia mieszkanców do rezygnowania z jazdy samochodami. Jest powiązana z planem mobilności w gminie i uruchomieniem w przyszłym roku Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej oraz stworzeniem przy skawińskiej stacji dużego parkingu z miejscami postojowymi dla samochodów i rowerów w ramach programu „Park&Ride”.
Firma miała 17 miesięcy na zaprojektowanie i zbudowanie ciągów. Prace budowlane rozpoczęła w kwietniu tylko na niektórych odcinkach. Jednak do tej pory żadnego nie dokończyła. - Szacuje się, że wykonała prace w około 20 procentach, ale dokładny zakres będzie znany po inwentaryzacji tego przedsięwzięcia - mówi Mateusz Mlost, z-ca kierownika Wydziału Rozwoju i Strategii w Urzędzie Miasta i Gminy. W tej sytuacji gmina rozwiązała umowę z wykonawcą, a niedawno odzyskała dokumentację. Mogła więc zlecić innej firmie prace zabezpieczające: zlikwidowanie pachołków zwężających sfrezowaną jezdnię przy chodnikach i uzupełnienie asfaltu, by kierowcy mogli bezpieczniej się przemieszczać. Pachołki zniknęły już z ul. Radziszowskiej, a niebawem nie będzie ich przy ul. Żwirki i Wigury. Jeśli pogoda pozwoli, to na ul. Batorego zadanie zostanie niebawem skończone. Natomiast na dokończenie całego zadania zostanie ogłoszony przetarg, a sprawa z nieterminowym wykonawcą znajdzie się w sądzie.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone