WIDEO: Rafał Boguski wyrównał swój własny rekord
autor: Bartosz Karcz
Boguski pojawił się na boisku w drugiej połowie razem z Krzysztofem Mączyńskim. Obaj strzelili po golu. – Takie mieliśmy zadanie, żeby wejść i odwrócić ten niekorzystny wynik – mówi Rafał Boguski. – Udało się, choć trochę radosnego futbolu w drugiej połowie też było. Wywozimy jednak trzy punkty i fajnie kończymy sezon.
„Boguś” mógł się cieszyć podwójnie, bo jego gol był dziewiątym trafieniem w sezonie. Oznacza to, że piłkarz wyrównał swój rekord z rozgrywek 2008/2009. – To na pewno bardzo cieszy, choć szkoda, że nie było dwucyfrowej liczby – mówi Rafał Boguski. – Ten wynik też jednak uważam za udany.
Zawodnik przyznaje, że dziewiąte miejsce jest pewnego rodzaju pocieszeniem dla wiślaków po tym, jak nie udało im się awansować do grupy mistrzowskiej. – Jak już wiedzieliśmy, że nie będziemy grali w górnej części tabeli, taki mieliśmy cel, żeby wygrać grupę, spokojnie się utrzymać – tłumaczy „Boguś”. Jednocześnie przyznaje, że z całego sezonu absolutnie w Wiśle nikt zadowolony nie jest. – Wisła od wielu sezonów gra o najwyższe cele – mówi piłkarz. – W tym roku było dużo niepowodzeń, ten sezon nam nie wyszedł. Teraz trzeba odpocząć, przygotować się do kolejnego i dalej robić swoje. W nowym sezonie będziemy w każdym meczu grać o trzy punkty. Nie chciałbym natomiast na razie składać żadnych szerszych deklaracji. Będziemy chcieli każdy mecz wygrać, w każdym prezentować się z jak najlepszej strony. To będzie dla nas najważniejsze.