W tej edycji uczestniczy czterech Polaków – Rafał Majka i Maciej Bodnar z Bora-Hansgrohe, Michał Kwiatkowski (Sky) oraz Tomasz Marczyński (Lotto-Soudal). W ogóle wyścig ma znakomitą obsadę z tuzami światowego peletonu: Chrisem Froomem, Vincenzo Nibalim, Fabio Aru, Rigoberto Uranem czy Mikelem Landą na czele.
Pierwszym etapem była drużynowa jazda na czas na dystansie 21 kilometrów w całkowicie płaskim terenie. Pierwszy wystartował Movistar i do jego czasu – 23.09 min trzeba było porównywać kolejne wyniki. Nieźle spisało się Sky, poprawiając ten rezultat aż o 41 sekund. Nie zawiedli faworyci, czyli ekipa BMC Racing Team, która wygrywała w dwóch poprzednich latach. Wykręcili czas 22.19, co okazało się barierą nie do pobicia. Na drugim miejscu uplasował się zespól Mitchelton-Scott – 4 s straty, a na trzecim Sky – gorsze od zwycięzców o 9 s. Majka wraz z kolegami minął „kreskę”na 7. miejscu w czasie o 30 s gorszym, a Lotto-Soudal uplasowało się na 16. pozycji w gronie 22 ekip z czasem o 58 s słabszym. Jako, że pierwszy linię mety w teamie zwycięzców przejechał Włoch Damiana Caruso, on został liderem imprezy. W czwartek poszaleć będą mogli sprinterzy na etapie z Camaiore do Folloniki (167 km), którego trasa jest płaska jak stół.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU