Do zdarzenia doszło wczoraj tuż po godzinie 20, kiedy policjanci z oświęcimskiej komendy otrzymali zgłoszenie od kobiety, która jadąc drogą wojewódzką nr DW 948, na trasie Kęty – Oświęcim, zauważyła jadący slalomem ciągnik rolniczy. Od razu domyśliła się, że kierowca może być nietrzeźwy, więc powiadomiła Policję. We wskazane miejsce ruszyli policjanci, którzy w Grojcu na ulicy Beskidzkiej zatrzymali traktorzystę. Jak się okazało, kierowcą Ursusa wraz z przyczepą wyładowaną kukurydzą, był 46 – letni mieszkaniec Oświęcimia. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało 2,18 promila alkoholu.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz zakaz prowadzenia pojazdów nie mniejszy niż trzy lata. Ponadto osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi się liczyć z konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.
- Szczególne podziękowania za prawidłową reakcję, należą się kierującej, która dbając o bezpieczeństwo na drodze, zareagowała i powiadomiła policjantów, poprzez co, pomogła wyeliminować nietrzeźwego kierowcę stwarzającego duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy policji w Oświęcimiu.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU