Mężczyzna, którego ciało znaleziono wczoraj w Ratułowie został najprawdopodobniej zamordowany. Zwłoki 68-latka odkryła szwagierka, której towarzyszyli policjanci z wydziału kryminalnego nowotarskiej komendy.
Funkcjonariusze z komendy powiatowej oraz kryminalni wezwani z Krakowa, nie chcieli wczoraj zdradzać szczegółów. Według relacji Heleny Szwab szwagierki zamordowanego, mężczyzna po śmierci żony od sześciu lat mieszkał sam, ale obecnie był w związku z konkubiną.
- Zadzwoniła do mnie córka szwagra, że od dwóch dni nie ma kontaktu z ojcem. Pojechałam z policją na miejsce. Obeszliśmy dom - mówi pani Helena. - Wszystko było pozamykane. Dojechała konkubina z kluczami. Do środka weszli tylko policjanci. Według szwagierki mężczyzna był powiązany a na głowie miał założony worek.