WIDEO: Krótki wywiad
- Wszystkie oferty zmieściły się w szacowanej przez nas kwocie - mówi starosta krakowski Wojciech Pałka.
Zarząd Dróg Powiatu Krakowskiego, poinformował, że najwyższą ofertę dla tej inwestycji dała firma Berger Bau Polska 34 471 169,26 zł. Kolejna pod względem kosztów była Mota Engil Central Europe 30 881 039 zł, następnie Przedsiębiorstwo Inżynieryjne IMB Podbeskidzie 29 908 513,27 zł, a najniższa oferta pochodziła od firmy SKANSKA 26 479 526,21 zł.
Ostatnio w powiecie szacowano całość tego zadania na ok. 40 mln zł, więc jest obawa, czy wykonawca, który dał najniższą cenę nie uzna - w trakcie realizacji, że inwestycja za takie pieniądze nie może zostać wykonana.
- Są wątpliwości, dlatego prowadzimy weryfikację m.in. pod względem rażąco niskiej ceny - przyznaje Wojciech Pałka. Trwają rozmowy i wyjaśnienia. Nie ma informacji, kiedy ta procedura może się zakończyć. Choć starosta ma nadzieję, że tej wiosny umowa z wykonawcą zostanie podpisana.
Na wiadukt i przebudowę przyległego układu drogowego czekają mieszkańcy okolicy i sąsiednich gmin. Z tej drogi i wiaduktu na granicy gminy Zielonki i ul. Powstańców w Krakowie korzystają także podróżni jadący od Michałowic, Słomnik, Kocmyrzowa-Luborzycy oraz powiatów proszowickiego i miechowskiego.
Po rozpoczęciu procedury przetargowej zapisy w specyfikacji zbulwersowały przedsiębiorców i samorządowców. Jedna z firm zainteresowanych przetargiem złożyła odwołanie od specyfikacji, bo dokumentacja wymagała aktualizacji i uzupełnień, ostatecznie skarga została wycofana.
W ramach inwestycji obok wiaduktu ma zostać przebudowany przyległy układ drogowy. Planowana jest budowa trzech rond i fragmentu drogi, chodnika i ścieżki rowerowej. Dokumentację i projekt budowlany z pozwoleniem na budowę dla tej inwestycji przygotowała gmina Zielonki.
Pierwsze dwa przetargi też ogłaszała gmina. Jednak oferty budowy były tak duże, że przetarg unieważniano. W pierwszym w 2018 roku najniższa kwota opiewała na ponad 27 mln zł. Wójt gminy Zielonki Bogusław Król mówił nam wówczas, że unieważnienie przetargu było konieczne, bo o prawie 10 mln oferty przekroczyły szacowane koszty. A inwestycję mniej rozbudowana niż obecnie szacowano na 18 mln zł, choć przyznawano, że zadanie było niedoszacowane.
Kolejny przetarg w ubiegłym roku też nie przyniósł rozstrzygnięcia. Najniższa oferta była za ponad 31 mln zł. A dotacje były zbyt niskie. W ubiegłym roku powiat krakowski pozyskał rekordową dotację 29 mln zł z Funduszu Dróg Samorządowych i powiat przejął zadanie jako inwestor.
Protest w Jerzmanowicach. Kolej może zrujnować domy, wioski,...
- Przystań dla ludzi z autyzmem, którą trzeba chronić
- Jura Krakowsko-Częstochowska na liście UNESCO? Trwa walka
- Skawina. Zaczęła się budowa ostatniego odcinka obwodnicy
- Masłomiąca. Seniorzy ocalili swój dawny świat [ZDJĘCIA]
- Zjawiskowa willa książęca w Kochanowie [ZDJĘCIA]
- Koncert Cecyliański. Rzesza muzyków zachwyciła publiczność
