https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Referendum ws. 6-latków. Flis: "Sejm zniechęcił ludzi do aktywności"

Jarosław Flis
Jarosław Flis fot. archiwum
Rozmowa z dr. Jarosławem Flisem, socjologiem z UJ badającym mechanizmy władzy.

Sprawdź także:

To dobrze, że Sejm odrzucił wniosek o referendum ws. sześciolatków, podpisany przez milion osób?
Inicjatywa referendum jest zawsze godna uwagi i szacunku. W tym przypadku można mieć jednak wątpliwości co do pytań referendalnych. Przecież w referendum decyduje się o sprawach zero-jedynkowych, jak na przykład euro - nie można go przyjąć tylko trochę. Gdyby we wniosku było pytanie tylko o sześciolatki, wszystko mogłoby się potoczyć inaczej. Tyle że inicjatorzy referendum chcieli w nim poruszyć więcej spraw. Pojawia się też pytanie, czy wszyscy powinni się wypowiadać w tej sprawie, skoro sami nie wysyłają dzieci do szkół. Niemniej odrzucenie przez Sejm wniosku od razu, bez rozpatrzenia, nie jest dobrym sygnałem.

Sygnałem lekceważenia obywateli?
Można powiedzieć, że politycy boją się obywateli, ale nie jest to lekceważenie. To raczej sygnał, który zniechęca obywateli do aktywności.

Jak wypadła koalicja na tle tego głosowania?
Sprawy, w których opozycja rywalizuje z rządzącymi, zawsze tworzą napięcie, ale to głosowanie wcale nie zaszkodziło koalicji. Kilku posłów się wyłamało, ale w sprawie bardzo niejednoznacznej.

Rozmawiała Karolina Gawlik

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Nasz zarząd W.M. bez zmrużenia oka kłamie na zebraniu, byle wyłudzić podpisy pod uchwałami przez zarząd forsowanymi. Jak włąściciel zgłosi, na zebraniu, że uchwała jest niezgodna z prawem, to zarząd na zebraniu zmieni jej treść pod publikę, a ponieważ mało osób chodzi na zebrania, potem zarząd zbiera głosy, pod pierwszą treścią uchwały. Sprawozdanie z zebrania zarząd podaje tak enigmatyczne, żeby nie dało się zaskarżyć. Problem wybucha po czasie, gdy uchwała kogoś dotyka, a już upłynął 6. miesięczny okres zaskarżenia. Zarząd nie odpowiada co zrobił z głosami oddanymi pod inną treścią uchwały na zebraniu i nie udostępnia dokumentów z głosowania. Nie boi się, że go ktoś sprawdzi, bo ludzi zastrasza, a jak ktoś sprawdza i znajdzie nieprawidłowości, to podaje go do sądu o zniesławienie. Obecne ustawy zgotowały nam ten los i czekamy na pilną ich zmianę.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska