Zmierzą się w nim Sosnowianka Stanisław Dolny (IV liga) z Sołą Oświęcim (III liga) i Garbarz Zembrzyce (IV liga) z MKS Trzebinia-Siersza (IV liga).
Na placu boju pozostają zespoły, które w poprzednim sezonie walczyły o prymat w regionie (nie tylko na boisku, ale także poza nim), czyli trzebinianie z oświęcimianami. Ostatecznie rywalizację wygrali ci drudzy.
- Były plany, by półfinały zagrać jeszcze w listopadzie, ale wtedy drużyny były zmęczone rundą jesienną, a i aura była trudniejsza od tej, z jaką obecnie mamy do czynienia _– tłumaczy Zygmunt Sankowski, wiceprzewodniczący wadowickiego PPN, który w tym sezonie prowadzi rozgrywki w zachodniej Małopolsce. - _Teraz nie będzie mowy o przypadku na boisku, z czym można byłoby się zetknąć jesienią.
Czy zatem dojdzie do powtórki ubiegłorocznego zestawu finału? Oświęcimianie mają „długą ławkę”, co może się okazać atutem w napiętym kalendarzu wiosny, kiedy ligę trzeba godzić z pucharami.