Zakopane nie ma szczęście do remontów dróg. Te są potrzebne, jednak zazwyczaj powodują spore utrudnienia w ruchu, utrudniają życie turystom. Robią się duże korki, a potem na Zakopane wylewa się hejt, że nie da się tu żyć i wypoczywać. Władze Zakopane od lat tłumaczyły, że sezon remontowy pod Giewontem – z uwagi na warunki atmosferyczne – jest krótszy niż w innych rejonach Polski. Stąd konieczność prowadzenia prac także w środku wakacji.
Od tego roku ma się to jednak zmienić, a najbliższe wakacje mają być spokojniejsze. Łukasz Filipowicz, nowy burmistrz Zakopanego, zdecydował, że wszystkie większe prace remontowe zostaną przesunięte na jesień. Chodzi o prace, które jeszcze się nie rozpoczęły. Te, które są w toku, będą musiały zostać zakończone. Chodzi przede wszystkim o uciążliwy remont skrzyżowania ulic Piłsudskiego i Makuszyńskiego. - Remont ciągnący się. Jedyne co mogę powiedzieć, to fakt, że tam była pod skrzyżowaniem do przebudowy duża magistrala wodociągowa. Mam jednak przyrzeczenie od wykonawcy prac, że roboty uda się zakończyć jeszcze w czerwcu – zapowiada Łukasz Filipowicz.
Zanim roboty w tamtym rejonie się skończą, kierowców czekają kolejne utrudnienia. - Od środy 26 czerwca od godziny 9 do piątku 28 czerwca do godziny 13, z uwagi na realizację drogowych robót budowlanych polegających na wykonaniu wyniesionego skrzyżowania ulicy Piłsudskiego z ulicą Makuszyńskiego, nie będzie możliwy przejazd przez przebudowywane skrzyżowanie od strony ulicy Zamoyskiego oraz ulicą Piłsudskiego w dół od strony ulicy Sabały - informuje urząd miasta.
Z kolei na jesień przeniesiony został duży remont ul. Kościuszki i ronda na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Sienkiewicza. To jedna z głównym ulic w mieście – biegnąca m.in. od dworca w kierunku Krupówek. Rozkopanie tej arterii w środku wakacji spowodowałoby gigantyczne korki w mieście. Jesienią planowany jest także remont ul. Droga na Bystre.
Dodatkowo, by ograniczyć utrudnienia w ciągu dnia, rozpoczęły się roboty drogowe nocami, a także na początku tygodnia, gdy w Zakopanem przebywa stosunkowo mniej ludzi niż pod koniec tygodnia, czy w weekendy.
- Czy to pomoże? W wakacje na pewno pomoże. Wystarczy, że mamy rozkopany sam wjazd do miasta, na wysokości Ustupu, gdzie budowane jest rondo. Tam turyści stracą wystarczająco dużo nerwów. Nie trzeba im dokładać zmartwień w samym mieście – mówi pan Bronisław, zakopiański taksówkarz.
- Rozkopane ulice w lecie to niestety zmora wielu miast w Polsce. Człowiek wtedy chce wyjechać, uciec od tych utrudnień. Jeśli w Zakopanem nie byłoby wtedy żadnych remontów i utrudnień, myślę, że turyści by to zauważyli i pozytywnie ocenili - mówi Dorota Kowalska, turysta z Poznania.
Jedziesz do Zakopanego? Czeka Cię nie lada przeprawa na wjeź...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
