Czytaj także:
To pierwsza tarnowska restauracja, do której zawitała Gessler z ekipą telewizyjną. - Wcześniej przeszliśmy przez prawdziwe sito eliminacji i castingów, które miały potwierdzić, że w ogóle pasujemy do formatu tego programu - przyznaje Bogusław Bianche, współwłaściciel Braterskiej.
Z perspektywy kilku miesięcy, jakie minęły od wizyty filmowców, nie jest już pewny tak jak wówczas, że była to dobra decyzja. - Tak naprawdę niewiele się u nas zmieniło w porównaniu z tym, co było wcześniej. No, może klientów mamy teraz trochę więcej - dodaje.
Niezbyt dobre zdanie o Magdzie Gessler i samym programie ma Małgorzata Bianche, która nie zgadzała się z wizją lokalu przedstawioną przez gościa z Warszawy, co skrzętnie wychwyciły kamery. - To jest show, w którym nie chodzi o to, aby nam coś doradzić czy podpowiedzieć, ale by promować prowadzącą i jej niekoniecznie trafione pomysły - mówi.
Jak twierdzi, przez trzy dni zdjęć Magda Gessler spędziła w kuchni Braterskiej najwyżej 20 minut. - Trudno się dziwić. U nas jest dosyć ciasno, a poza tym byli tam już operatorzy kamer. Mieliśmy zachowywać się naturalnie, ale nie sposób było ich nie zauważyć. Towarzyszyli nam na każdym kroku - dodaje.
Bohaterowie programu dotąd go nie widzieli. Mają nadzieję, że wypadli "jako tako", a restauracja po czwartkowej emisji nie tylko nie straci, ale zyska nowych klientów. - Jak dla mnie gotują wyśmienicie i żaden program tej opinii nie zmieni. Obiad był naprawdę smaczny - jak domowy - mówi Lidia Gańczarczyk, która w środę zamówiła zupę pomidorową oraz karkówkę z menu przygotowanego przez Magdę Gessler.
W jadłospisie widnieje jednak wiele innych typowo "braterskich" potraw, które niespecjalnie pochwalała Gessler. - Jesteśmy dla klientów, a to oni sami o nie pytali i domagali się ich powrotu do karty - wyjaśnia Bogusław Bianche.
Wybierz najpopularniejszego wójta i burmistrza Małopolski! Trwa głosowanie!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!