Potknięcie się i wywrócenie konia zjeżdżającego z pustym fasiągiem na drodze do Morskiego Oka wywołał lawinę komentarzy w internecie, a także uruchomiło działanie służb w tym Straży Parku, która została poinformowana o zdarzeniu. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, a kontrolę zapowiedziała minister Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Wiemy, że rozmowy na linii Tatrzański Park Narodowy - Ministerstwo Klimatu i Środowiska już się rozpoczęły. Park ma przekazać do ministerstwa stosowne dokumenty, na podstawie których podejmowane będą dalsze decyzje oraz spotkanie w szerszym gronie wszystkich zainteresowanych osób.
Ministra ma pojawić się na drodze do Morskiego Oka
Rozmowa z dyrekcją Tatrzańskiego Parku Narodowego to dopiero początek działań. W zaistniałą sytuację włączył się także nowy starosta tatrzański - Andrzej Skupień. Na jego zaproszenie ministra Paulina Hennig-Kloska ma przyjechać do Zakopanego i udać się na drogę do Morskiego Oka, aby naocznie sprawdzić, jak górale obchodzą się z końmi na trasie i jak transport jest w tym miejscu zorganizowany.
Na spotkanie czekają także sami wozacy z Morskiego Oka. Przed laty zaprosili oni posłów wywodzących się z terenu Podhala, którzy po wizycie zaczęli górali bronić.
Lewica chce zakazać przejazdów zarobkowych wozami ciągniętymi przez konie
Posłanka Anna Maria Żukowska poinformowała, że Lewica złożyła do sejmu projekt zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Nowe przepisy, jeżeli wejdą w życie, to będą zakazywać przejazdów na drodze do Morskiego Oka w obecnej formie.
Zmieniony miałby zostać zapis 14 paragrafu Ustawy o ochronie zwierząt mówiący “zabrania się przeciążania zwierząt”. Nowy zapis miałby brzmieć: “zabrania się zarobkowego przewozu osób pojazdami zaprzęgowymi z użyciem siły pociągowej zwierząt, służących do przewozu powyżej sześciu pasażerów". To oznacza, że obecne wozy, na których fiakrzy zgodnie z prawem mogą przewozić więcej turystów, będą zakazane.
- Koniec z tym, żeby konie musiały ciągnąć pod górę, w upale czy słocie, ponad jedną tonę ładunku. Do 6 pasażerów. I koniec - pisze na platformie X Anna-Maria Żukowska.
Kolejna zbiórka pieniędzy na ratowanie koni
Rzem z tematem koni do Morskiego Oka, który odżył po wywróceniu się jednego z nich pojawiła się kolejna zbiórka pieniędzy na ratowanie koni. Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva założyła zbiórkę na portalu pomagam.pl. Celem jest osiągnięcie 30 tys. zł, z których udało się już zebrać niemal 22 tys. zł. Zbiórkę wsparło 647 osób, które wpłacają od kilkudziesięciu złotych do nawet 1500 zł.
Viva przypomniała także o innych możliwościach wsparcia fundacji i ich działań zmierzających do likwidacji transportu konnego. Jedną z nich jest zakup koszulek sygnowanych logiem Vivy i wizualizacjami nawiązującymi do cierpienia koni. - Oburza Cię sytuacja koni z Morskiego Oka? Wyraź to! Kup produkty z kolekcji Hańba Podhala - zachęcają w mediach społecznicy z Vivy.
Na Nosal powrócą narciarze, czy góra zostanie całkiem zamkni...
