Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Moskal: Obsiałem pole, ale przy żniwach mnie nie będzie

Łukasz Madej
Robert Moskal już rozgląda się za nowymi wyzwaniami
Robert Moskal już rozgląda się za nowymi wyzwaniami Robert Szwedowski
Z Robertem Moskalem, byłym już trenerem Sandecji Nowy Sącz, rozmawia Łukasz Madej.

Niedawno zameldował Pan prezesowi wykonanie zadania. Teraz żegna się z klubem. Sandecja nie wykazała dobrej woli?__
Nie będę na tak postawione pytanie odpowiadać.

W takim razie spróbuję inaczej. Wiedział Pan wcześniej, że klub nie przedłuży z Panem umowy?__
Coś tam do mnie dochodziło, ale nie były to oficjalne informacje. Dało się odczuć, że nie wszystko jest OK.

Atmosfera wokół Pana robiła się nieprzychylna?__
Wie pan co, nie chciałbym dalej ciągnąć tego tematu. Taka była decyzja zarządu.

Nie dziwi Pana, że przeszkodą nie do przejścia okazała się klauzula w zaledwie rocznym kontrakcie?__
No dobrze, dziwne. Tym bardziej że z każdym miesiącem suma, o którą poszło, zmniejszałaby się. Chodziło mi o zabezpieczenie roku pracy. Żebym mógł skupić się tylko na niej. Zresztą, powiedziałem, że jeśli przyjdzie moment, w którym uznam, że nie jestem w stanie wpłynąć na zespół, odejdę. Gdyby ktoś myślał o współpracy ze mną na dłuższy okres, pewnie taką klauzulę by podpisał.

Żal jest wielki?
Boli człowieka, że osiągnął sukces, który okazał się za mały, żeby mógł zostać na stanowisku. Jest żal. Mam nadzieję, że kibice będą pamiętać, iż to za mojej kadencji zespół trafił na zaplecze ekstraklasy. Szkoda, że nie poprowadzę drużyny w pierwszej lidze. Jestem pewny, że spokojnie się utrzyma. Mówię oczywiście o celu minimum. Chłopców stać na więcej.
I tylko tego Pan żałuje?

Żałuję też, że kto inny będzie zbierał żniwa z mojej pracy. Przecież ja z większością tych piłkarzy pracowałem dwa lata. To ja ich przygotowywałem fizycznie, motorycznie i taktycznie.

Nie ukrywa Pan rozgoryczenia. __
Właśnie dlatego, że moja praca z tymi ludźmi przynosiła efekty. Teraz w Sandecji, a wcześniej w Zabierzowie.

Piłkarze dali Panu odczuć, że stoją za Panem murem?__
Zawodnicy powinni przede wszystkim trenować. Muszą pogodzić się z tym, że jest inny trener i tyle.

Po awansie do ekstraklasy zwolniono Pana z Zagłębia Sosnowiec. Podobnie zachowała się Sandecja. Nie będzie strachu przed nowymi wyzwaniami. __
Nie, skądże (śmiech). Mam satysfakcję z tego, co robię. Po to pracuję, żeby bić się o sukcesy. Tego bać się nie będę. I choćby w następnym klubie zwolniono mnie po kolejnym awansie, to ja zawsze będę walczyć o wysokie cele. Oczywiście, jeśli dostanę dobry zespół.

A taki już się zgłosił?__
Nie, na razie nie mam żadnych ofert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska