Przy takim robocie to nawet najdoskonalsza pani domu nie podskoczy. I bardzo dobrze, bo przecież maszyna ma życie ułatwiać, więc zapracowane matki Polki będą mogły wreszcie odpocząć.
Niestety, na początek tylko te najbogatsze. Producent jednak obiecuje, że produkcja seryjna robotów zacznie się w r. 2017. Znaczy to, że już około 2020 r. lekko przechodzony automatyczny kucharz (import z Niemiec) powinien być w naszym zasięgu.
Może nawet wcześniej, bo przecież gdy się uporamy z pomnikami i JOW-ami, to już będzie tylko z górki.