https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina przeżyła koszmar, teraz zaczyna nowe życie

Od lewej: Monika Janos z córką Kasią i Józefa Wrona na tle domu
Od lewej: Monika Janos z córką Kasią i Józefa Wrona na tle domu Fot Michał Gąciarz
Kilka lat temu w oddalonym o 30 km od Krakowa Grajowie doszło do tragedii. Pod ciężarem śniegu zawalił się dach rodzinnego domu Wronów.

Wczoraj rodzina Wronów odebrała nowy dom. Był to dla nich szczególny dzień - po latach mieszkania w małej, zapadającej się chatce, wreszcie będą mieli normalne warunki do życia.

- To ogromna radość, dom jest piękny, cieszymy się, że dzięki pomocy tylu życzliwych ludzi udało się go dokończyć - mówi Monika Janos, córka Józefy Wrona.

A pomogło naprawdę wielu. Przede wszystkim w budowę domu zaangażowała się Fundacja Habitat for Humanity Poland we współpracy z Komitetem Organizacyjnym Światowych Dni Młodzieży.

- Fundacja razem z gminą Wieliczka uznała, że najlepiej będzie pomóc właśnie rodzinie Wronów. Dwa lata temu tragicznie zmarł ojciec rodziny. Sytuacja była krytyczna, dlatego podjęliśmy się pomocy w szukaniu funduszy i wolontariuszy, którzy pomogą przy budowie - opowiada Adam Król, kierownik do spraw rozwoju w Fundacji.

Wczoraj w Grajowie pojawili się także wolontariusze z USA i Chin, którzy do Polski przyjechali na Światowe Dni Młodzieży. Oni również zaangażowali się w pomoc przy pracach.

- Dzięki pomocy wolontariuszy jesteśmy u progu zakończenia budowy. Najdalej na koniec sierpnia rodzina będzie mogła wprowadzić się do domu. A zrobiony jest na wysoki połysk - dodaje Król, wskazując na nowe pomieszczenia, odmalowane ściany, nowe okna i podłogi.

Monika Janos mieszka razem z córką u byłego męża. Ma jeszcze troje dzieci. Jej najstarsza córka została po katastrofie w rodzinnym domu, razem z schorowaną babcią, Józefą. - Musiałyśmy się wyprowadzić, bo tutaj nie było warunków do życia dla tylu osób - opowiada. Wspomina także tragicznie zmarłego ojca, który do końca życia walczył o dobro swoich bliskich.- Tata bardzo przeżył zapadnięcie się domu. Nie mógł się z tym pogodzić. Wziął kredyt, wszystkie pieniądze przeznaczył na nowy dom dla nas. Szkoda, że nie dożył tego dnia i nie może zobaczyć jak tutaj jest pięknie - mówi pani Monika, stojąc w drzwiach pomalowanego na zielono pokoju.

W remoncie domu rodziny Wronów pomogło wiele firm i prywatnych darczyńców, przekazując materiały budowlane, oraz środki finansowe, dzięki którym można było zatrudnić profesjonalną ekipę budowlaną do wykonania bardziej skomplikowanych prac.

">

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gosc
Przeciez widac ze jest kolo domu styropian i ze cos jeszcze bedzie robione.milo ze sa ludzie jeszcze chetni niesienia pomocy.a nie tylko ktytykowania
K
Kazimierz Figiel
W Grajowie jak widać na zdjęciu nie wiedza o tym, że dom trzeba otynkować by był ciepły i zwłaszcza przy murach z pustaków by pod wpływem deszczu zaraz sie za niego grzyb nie wziął.

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska