Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romowie nie osiedlą się w Czchowie?

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Romowie nie mają zamiaru wyprowadzać się z Limanowej. O dziwo, niechętny ich przyjęciu Czchów traktują teraz wręcz jak sojusznika.

WIDEO: Kłótnia gmin. Nie chcą Romów za sąsiadów

Autor: Robert Gąsiorek, Gazeta Krakowska

Romskie rodziny, które mieszkają przy ul. Wąskiej w Limanowej, odwiedzili wczoraj na krótko posłowie z Sejmowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Parlamentarzyści sprawdzali, w jakich warunkach żyje tam 19 osób. Głównie rozmawiali z samorządowcami na temat konfliktu wokół pomysłu przeniesienia rodzin do Czchowa. - Chcemy dowiedzieć się, co jest istotą konfliktu i jak można go rozwiązać - mówiła Danuta Pietraszewska, szefowa komisji.

Czchów nas uratował

Spór między Limanową a Czchowem trwa już trzy miesiące. Burmistrz Limanowej postanowił pozbyć się trzech rodzin romskich z miasta, kupując im dom w oddalonym o 40 kilometrów Czchowie. W tym ostatnim zarówno mieszkańcy, jak i samorządowcy zareagowali ostrym sprzeciwem. Burmistrz Czchowa Marek Chudoba skierował nawet sprawę do sądu administracyjnego.
- Jak można wziąć dotację na integrację romsko-polską i za te pieniądze podrzucać problem do innej gminy. To absurd i bezprawie - irytuje się.

Wydał nawet zarządzenie zakazujące zasiedlenia kupionego przez władze Limanowej domu dla Romów w Czchowie. Decyzja obowiązuje, choć według prawników wojewody z prawem nie ma nic wspólnego. - Mamy do zarządzenia wiele zarzutów. Sami nie wydaliśmy jednak rozstrzygnięcia w tej sprawie, bo mogłoby to spowodować szybkie przesiedlenie Romów do Czchowa, czemu towarzyszą duże obawy. Chcemy w ten sposób dać więcej czasu na rozwiązanie sporu, skierujemy więc sprawę zarządzenia do Sądu Administracyjnego - przyznaje Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Burmistrz Czchowa, wydając zakaz zasiedlania, uratował nas przed eksmisją - twierdzi Rafał Murkowski, przedstawiciel romskich rodzin.

Zagrożeni eksmisją

W mediacje między stronami konfliktu włączały się różne instytucje. Na razie jednak ani spotkania z wojewodą, ani z przedstawicielami rzecznika praw obywatelskich nie przyniosły efektów. Mało tego, burmistrz Limanowej chciał pozbyć się Romów z pomocą komornika. Podstawą do eksmisji miał być akt notarialny, który podpisali Romowie, zobowiązując się do przeprowadzki do domu w Czchowie.

- Zostaliśmy zmuszeni do podpisania tego dokumentu. Gmina groziła nam, że odetnie wodę i prąd. Straszyli, że wjedzie koparka i zrówna dom z ziemią. Podpisaliśmy zgodę pod naciskiem, ale nigdy nie chcieliśmy opuszczać Limanowej - przekonuje Murkowski. Komornik wstrzymał jednak egzekucję decyzji o eksmisji i skierował sprawę z powrotem do sądu cywilnego.

Tu jest nasz dom

Dom przy ul. Wąskiej w Limanowej, którego nie zamierzają opuścić Romowie, jest w opłakanym stanie. Brakuje w nim okien i drzwi, elewacja jest zniszczona. Gmina chce go wyburzyć, więc mieszkający tam proponują urzędnikom, by ci znaleźli im inne lokum w Limanowej. - Moglibyśmy się przenieść do starego budynku po sanepidzie, ale burmistrz się na to nie zgodził - narzeka Rafał Murkowski. Dodaje, że trzy rodziny koniecznie chcą zostać w tym mieście. - Tu mamy krewnych, tu się wychowywaliśmy. Możemy nawet zamieszkać przez kilka miesięcy u naszych bliskich, jeśli za pieniądze z rządowego programu miasto wybudowałoby nam nowy dom - proponują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska