https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rondo Ofiar Katynia: niewielkie szanse na otwarcie 1 listopada [ZDJĘCIA]

Piotr Rąpalski
Poziom 0 ronda Ofiar Katynia będzie gotowy z końcem września. Ale to małe pocieszenie dla kierowców, którzy w sumie już nim jeżdżą choć nie bez utrudnień. Większy problem w tym, że całe rondo z tunelem i estakadą będzie gotowe z końcem października. Nie znaczy to jednak, że konstrukcja pomoże rozładować korki związane ze świętem Wszystkich Świętych. Po zakończeniu budowy zaczną się odbiory techniczne i poprawki. Mogą potrwać nawet miesiąc.

Czytaj także: Gessler buduje w Krakowie imperium

W czwartek sam prezydent Jacek Majchrowski przespacerował się przez wydrążony i wybetonowany tunel. Kroczyć jednak musiał jeszcze po betonowych płytach, gdyż zamiast jezdni jest tam goła ziemia. Później udał się na estakadę. Brakuje jeszcze jednego z 11 przęseł i uzbrojenia w sieci kanalizacyjne. Estakada ma mieć 424 metry długości plus dojazdy (130 i 70 metrów). Robotnicy na gotowym odcinku montują już barierki. Na końcu pojawi się na estakadzie i jej kolumnach niebieska iluminacja. Wcześniej mówiło się, że istnieje możliwość oddania do użytku najpierw tunelu, a później estakady. Tak się jednak nie stanie, bo prawdopodobnie nie zgodziłby się na to nadzór budowlany.

Wszystko zbliża się do szczęśliwego końca, ale o wiele później niż planowano. Nowoczesne rondo pierwotnie miało zostać ukończone dla kierowców już 31 grudnia 2010 roku. Miasto powinno zatem wyegzekwować kary od wykonawcy. - Pomyślimy o tym jak się skończy inwestycja. Siądziemy i zobaczymy jak to zostało zrobione. - mówi prezydent Majchrowski.

Firma RADKO, wykonawca budowy już się tłumaczy. - Opóźnienia wniknęły z powodu złej pogody w zeszłym i tym roku. Wcześniej mieliśmy też problem z przekazaniem nam nieruchomości pod budowę - mówi Wojciech Marasik, dyrektor generalny firmy. Chodzi mu o to, że urzędnicy na czas nie dopilnowali przejęcia kilku prywatnych działek znajdujących się na drodze inwestycji.

Ale były też błędy. Na początku robót tymczasowa droga rozpadła się po paru godzinach. Nie sprawdziły się też pewne założenia, które wykonawca poczynił podczas przygotowywania inwestycji. Pod odkryciu kolejnych warstw gruntu okazało się, że są one nie nośne. Trzeba było grunt wymieniać. Pierwszy wariant zakładał, że trzeba będzie to zrobić na głębokości aż 2 metrów. - To byłyby olbrzymie koszty, a dziś nie stalibyśmy jeszcze na estakadzie - powiedział Marasik. Grunt wymieniono, więc na głębokości pół metra, ale budowlańcy zapewniają, że to wystarczy. - Jeśli ktoś myśli, że nie dołożyliśmy wszelkich starań to jest w błędzie. Podczas ulew nie mogliśmy prowadzić drążenia tunelu, czy prac zbrojarskich. Nie mówiąc już o wylewaniu betonu - dodaje przedstawiciel Radko.

Pierwsze opóźnienia spowodowały, że otwarcie przesunięto na koniec marca 2011 roku. Nic z tego jednak nie wyszło. Urzędnicy podpisali aneksy do umowy z wykonawcą inwestycji, firmą Radko i następną datę ukończenia robót przenieśli na 31 sierpnia tego roku. I tego terminu nie udało się dotrzymać. - Będziemy robić wszystko, aby na 1 listopada uruchomić w całości rondo, ale nie chcemy podawać sztywnego terminu, bo nie wiemy jak przebiegną odbiory - mówi Joanna Niedziałkowska, dyrektorka Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Będziemy się starać je przyspieszyć - dodaje. Problem w tym, że obiory mogą potrwać od 14 d 30 dni i we Wszystkich Świętych tunel i estakada będą zamknięte dla kierowców.

Tunel będzie miał wysokość 4,70 metra, a szerokości 9 metrów. Po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Podobnie na estakadzie. Tu i tu będą też chodniki. Koszt całej inwestycji wynosi 132,5 mln zł.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
n0ras
Jeszcze wczoraj rano ZIKiT twierdził, że będzie na 1. listopada. Jak na forum skyscrapercity zaproponowałem panu Pyclikowi zakład o stówę, że na 1. listopada skrzyżowanie nie będzie gotowe, to wersja się zmieniła. Ciekawe, czy pan Pyclik nie chciał przegrać stówy ? Może trzeba zaproponować kolejny zakład, że i 1. grudnia gotowe nie będzie - to się czegoś bliżej prawdy dowiemy ?
Realnie, w tempie Radko ("a po co tak lecieć z robotą") wiosna - lato 2012.
k
krakus
Gospodarz zmartwiony, ale troszkę tylko bo za moment wsiądze w swój wpasiony samochód 4x4 i pomknie do Łagiewnik. A tam nie ma remontu i łatwiej mu pomykać na Zabłocie albo do magistratu.
s
sprawdzony prezydent
I Sekretarz przyjechał na inspekcje.
I cóż wszystko w porządku i planowo, ponieważ plan się przesuwa jak pasuje...
Przebudowa ronda jest doskonałym przykładem jak administracja (zarówno centralna jak i samorządowa) pracuje nieudolnie, a wszyscy obywatele za to płacą. Już jest rok poślizgu na inwestycji która miała trwać 6 miesięcy. Oczywiście nikt za to nie zapłaci bo wykonawca ma dupochrony w tym że nie dostał w porę gruntów, było zimno w zimie, a w maju deszcz padał. Jak były dobre warunki to się prace kończy o 16 w weekend odpoczywa. Jest wiele sposobów żeby wyegzekwować od wykonawcy planowe wykonanie prac, ale po co... ZiKIT za to chwali wykonawce jak tylko może bo jadą na jednym wózku.
Finał będzie z pompą wielkim sukcesem a podwójnie oczywiście zapłacili i płacą już użytkownicy stojący niepotrzebnie w korkach. Niestety winnego nie ma, odpowiedzialność się rozmywa....
o
one
jw.
r
re
Kto głosował na Majchrowskiego, powinien za karę mieć zakaz jazdy przez to rondo przez kilka lat. I stać w korkach dalej.
n
naoczny
Był prezydent z "gospodarczą" wizytą, jak pierwszy sekretarz, stwierdzili, że się dogadają, więc tradycyjnie w piątek o godz 17 pełne busy pracowników Radko wracały żwawo do domów. Kibice śpiewają "nic się nie stało, nic się nie stało" i nic się nie stało, bo prezydentowi nigdy nie stało się w korku. Ja stoję tam już ponad rok w korkach (pracuje na ojcowskiej) i krew mnie zalewa jak widzę marnotrawstwo (układanie jednej kostki chodnikowej 3 razy przez 3 różne firmy), głupotę (ścieżka rowerowa kończy się przed Ikeą, a można by ją śmiało podciągnąć do stacji Schela przy zjeździe do Skody) i niekompetencję sprawujących nadzór (nie widzą pustego placu budowy już po godzinie 16 mimo wielomiesięcznych utrudnień).
k
krakus
1 listopada.. hahahahhaha chyba 2012:)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska