- Będziemy ściśle przestrzegać ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - powiedział po rozmowach prezes firmy Zbigniew Konieczek i był to jedyny komentarz ze strony zarządu.
Przedstawiciele Solidarności informują natomiast, że na spotkaniu zarząd przedstawił szereg danych dotyczących kondycji ekonomicznej spółki.
- Chcemy się teraz zapoznać z tym materiałem i potem zdecydujemy co dalej - mówi szef NSZZ Solidarność w Newagu Józef Kotarba.
Już dziś wiadomo natomiast na pewno, że akcji Solidarności nie poprze działający w Newagu branżowy związek zawodowy. W połowie ubiegłego tygodnia jego szef Tadeusz Bednarski zrezygnował z funkcji przewodniczącego i złożył legitymację związkową. Nowy zarząd związku ma być wyłoniony do końce czerwca. W tym czasie nikt nie będzie w stanie podjąć decyzji o ewentualnym poparciu protestu.
Jak twierdzi T. Bednarski, jego decyzja nie jest związana wprost z ostatnimi wydarzeniami w spółce, choć akcję kolegów z Solidarności ocenia krytycznie.
- Ogłoszenie sporu było dla nas całkowitym zaskoczeniem - mówi. Na razie nie wiadomo kiedy odbędzie się druga tura rozmów. Szef zakładowej Solidarności zapewnia jednak, że pojawiające się nieoficjalnie zapowiedzi strajku są przedwczesne.
- Chcemy przede wszystkim rozmawiać i wierzymy, że ta ostateczna forma protestu nie będzie konieczna - mówi J. Kotarba.
Czytaj także: Krynica wyprzedaje swoje skarby
Ile zarabiają lekarze, pielęgniarki i aptekarze w Małopolsce? Sprawdź listę płac
Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zarżnęli znajomego scyzorykiem dla 80 zł
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Pawła Kołodzieja jeszcze nikt nie pokonał. Jak będzie teraz?