Pannonica Folk Festiwal to wydarzenie, którego pomysłodawcą jest Wojciech Knapik, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki w Starym Sączu. Pierwsza edycja okazała się strzałem w dziesiątkę. Okazało się, że kultura „panońska” w jej licznych odmianach: węgierskiej, bałkańskiej, cygańskiej i karpackiej ma sporo zwolenników nie tylko na Sądecczyźnie ale w całej Polsce. W „krzakach nad Popradem” w Barcicach bawiły się tłumy. Kolejne edycje, z roku na rok przyciągały większą rzeszę publiczności nie tylko z Polski ale zagranicy, festiwalowa wioska rozrastała się, przybywało różnych form animacji i warsztatów. Pojawiła się też konieczność zmiany miejsca.
- Dziesiąta edycja to nowe miejsce. Również w krzakach nad Popradem, na terenie gminy Stary Sącz, ale w Myślcu – mówi Wojciech Knapik. - Za nami pierwszy dzień, który możemy zaliczyć do udanych. Piątek rozpoczął się też bardzo dobrze i nie chcemy o niczym przesądzać, ale liczymy, że będzie tak do końca.
Taką nadzieję mają również uczestnicy trzydniowego wydarzenia. Jak podkreślają na Pannonica Festival, którzy przyznają, że na Sądecczyznę przyciąga ich wspaniała atmosfera na polu namiotowym i w festiwalowej wiosce, świetne zespoły polskie i zagraniczne a także mnogość dodatkowych ofert.
- To już któryś moja edycja. Przyjeżdżam, bo jest tu dużo dobrej energii, bałkańskie rytmy są żywe, porywają do tańca i pozwalają oderwać się na chwilę od rzeczywistości – podkreśla Przemysław Narloch z Bielska-Białej.
Tegoroczna Pannonica to nie tylko koncerty takich zespołów jak: Duckshell z Węgier, Dubioza Kolektiv z Bośni i Hercegowiny czy polskie Bubliczki. To także Warsztaty muzyczne, taneczne, rękodzielnicze, pokazy filmów, biesiady i dyskoteki. Oferta przygotowana jest zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci w różnym wieku, bo do Myślca zjechały całe rodziny. Jest też bogata oferta gastronomiczna oferująca potrawy z różnych stron świata.
- Mamy słodką baklawę robioną z cienkiego ciasta filo z orzechami, pistacjami, migdałami. Mamy tradycyjne galaretki o różnym smaku, a wśród nich z płatkami róży – wylicza właściciel stoiska z tureckim jedzeniem.
Powodzeniem cieszy się też strefa ze straganami, gdzie kupić można właściwie wszystko i to ręcznej roboty. Są torebki, mydła, biżuteria i wiele innych.
Kierowcy mający w planach podróż ul. Węgierską w Nowym Sączu muszą liczyć się z utrudnieniami i czasowymi zastojami. Z DK 87 tuż przed mostem na Popradzie prowadzi zjazd w stronę Myślca.
- Czarna Młaka w Muszynie. Niezwykły kilkusetletni staw urzeka zwłaszcza jesienią
- Nowoczesny park wodny przy stawach w Starym Sączu hitem wakacji
- Są jak dzieła sztuki ludowej! Piękne wieńce dożynkowe z całej Małopolski
- Przeciągali tira, podnosili auto w Podegrodziu. Był czas na selfie z Pudzianem
- Niezwykły Festiwal Wód Mineralnych. Wystąpił Bednarek i inni. Zdjęcia
- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
Nowy Sącz. Uszkodzony mural na ul. Łokietka wymaga remontu
