Dostawczy volkswagen transporter wypadł z drogi lokalnej w Rytrze i stoczył się do potoku. Kierowca, który tak niefortunnie prowadził pojazd, miał wiele szczęścia. Z ciężkiej opresji wyszedł bez poważniejszych obrażeń.
Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu 8 minut po godz. 12 w piątek odebrał zawiadomienie, że w Rytrze samochód wpadł do rzeki. Alarmujący nie był w stanie określić, czy ktoś został ranny.
Na pomoc pospieszyli druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Do Rytra skierowana została także jednostka ratownictwa technicznego Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza.
Na miejscu okazało się, ze dostawczy volkswagen transporter z numerami rejestracyjnymi Nowego Sącza (KN) nie wpadł do Popradu, jedynej rzeki płynącej przez Rytro, ale do jednego z potoków.
Samochód został uszkodzony. Obrażenia jakich doznał kierujący okazały się jednak niezbyt groźne.