https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sabalenka zachwycona bezpośrednimi starciami ze Świątek. Białorusinka ma nadzieje, że to nie koniec. Kobiecy tenis tego potrzebuje

Mateusz Pietras
Obrończyni trofeum WTA 1000 Mutua Madrid Open, aktualnie druga rakieta świata, Białorusinka Aryna Sabalenka
Obrończyni trofeum WTA 1000 Mutua Madrid Open, aktualnie druga rakieta świata, Białorusinka Aryna Sabalenka EPA/PAP
Wiceliderka światowego rankingu WTA, Aryna Sabalenka jest przekonana, że takie mecze, jak finał Madrid Open z Igą Świątek podnoszą rangę kobiecego tenisa. Po zwycięstwie nad pierwszą rakietą świata, Białorusinka nie osiądzie na laurach. We wtorek rozpoczyna się kolejny turniej na kortach ziemnych – WTA 1000 Italian Open w Rzymie, gdzie tytułu bronić będzie Polka.

25-letnia Sabalenka po triumfie na kortach twardych w Audelajdzie (WTA 500) i przede wszystkim wielkim szlemie – Australian Open do kolekcji dokłada swój trzeci tytuł w tym sezonie. W finale WTA Masters 1000 w Madrycie obroniła tytuł i sięgnęła po 13 trofeum w karierze. Tym razem na kortach ziemnych pokonała dominatorkę tej nawierzchni – Świątek 6:3, 3:6, 6:3. Polsko-białoruski pojedynek trwał ponad 2,5 godziny i przysporzył wielu zwrotów akcji.

Wysoki poziom finału reklamą kobiecego tenisa

– Myślę, że kobiecy tenis potrzebuje takiej konsekwencji, aby zobaczyć numer jeden i dwa na świecie. Oglądanie tego jest przyjemniejsze dla fanów i jest bardziej intensywne… Myślę, że kiedy ludzie są świadkami tego rodzaju finałów, sprawia to, że chcą zobaczyć bitwę. To coś niesamowitego i miejmy nadzieję, że będziemy dalej robić to, co do tej pory w tym sezonie

– powiedziała triumfatorka turnieju w Madrycie.

Białorusinka z szacunkiem o Idze Świątek

Białorusinka w wywiadach często wykazywała frustrację po przegranych pojedynkach z Polką. Po wygranym finale w Madrycie, sama przyznała, że poprawiła swoją grę.

– Powiedziałabym, że tegoroczne mecze są zupełnie inne od tych z zeszłego roku. Bardzo się poprawiłam i naprawdę chcę z nią wygrać, ponieważ jest świetną zawodniczką. Bardzo ją szanuję. To, co zrobiła w zeszłym sezonie i co nadal robi, naprawdę bardzo mnie motywuje do poprawy, do dalszej ciężkiej pracy, do dalszej walki

– dodała Białorusinka.

Finalistki WTA 1000 w Madrycie nie odpoczną zbyt długo. Obie zawodnicznki są zgłoszone są do kolejnego turnieju Italian Open w Rzymie, któy rozpoczyna się już we wtorek, 9 maja.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska