Sabałowa Noc to coroczne wydarzenie, które wieńczy Sabałowe Bajania - festiwal folkloru polskiego. Co roku tej nocy do grona tatrzańskich zbójników przyjmowani są nowi członkowie. Od kilku lat doceniany są także góralki, które otrzymują tytuły Wiyrchwoch Orlic.
Zarówno tytuły zbójników jaki orlic trafiają do ludzi, którzy swoją codzienną pracą i życiem krzewią i dbają o góralską kulturę.
W tym roku nowymi zbójnikami zostali Krzysztof Dobrzyński, Edward Staszel i Mirosław Lassak. Z kolei do grona Wiyrchowych Orlic dołączyły dr Katarzyna Ceklarz, Małgorzata Mirga-Tas i Danuta Łapkę.
Krzysztof Dobrzyński pochodzi z Ochotnicy Górnej. Jest zastępcą prezesa lokalnego oddziały Związku Podhalan. Czynnie angażuje się w organizację wydarzeń regionalnych. Z kolei Mirosław Lassak mieszka co prawda w Krakowie, jednak ma korzenie góralskie. Kultywuje podhalańskie tradycje w domu - w tym góralską gwarę. W jego przypadku jest on już trzecim pokoleniem zbójników. trzecim nowym zbójnikiem został Edward Staszel z Dzianisza. Zajmuje się tradycyjny stolarstwem, w którym góralskie wzory wiodą prym.
Nową Orlicą została m.in. Danuta Łapka z Bukowiny Tatrzańskiej, który od lat wspiera góralską kulturę pracując w Domu Ludowym w Bukowinie Tatrzańskiej. Pani Danuta chce stworzyć w Bukowinie klub norci walking HipHop. Druga nowa Orlica to doktor etnologii Katarzyna Ceklarz z Rabce-Zdroju. Ta Orlica wykłada na Podhalańskiej Państwowej Państwowej Uczelni Zawodowej w Nowym Targu.
Trzecia nowa Orlica to Małgorzata Mirga-Tas z Czarnej Góry. Pochodzi z romskiej rodziny. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie.
W czasie tegorocznych Sabałowych Bajań po raz pierwszy przyznano także nowe wyróżnienie - Zbójnicki Pierścień. Jako pierwszy otrzymał go dr Emilian Kowal z Chyżnego, a także Karol Stoch-Michna z Zakopanego. Ten ostatni z powodów zdrowotnych nie mógł uczestniczyć w ceremonii, a pierścień zostanie mu wręczony w rodzinnym domu.
Ceremonie pasowania na Orlice i Zbójników były wydarzenie także atrakcyjnym dla widzów. Nagradzani musieli bowiem wykazać się rozmaitymi umiejętnościami na scenie - m.in. tańcem, śpiewem, ale innymi sprawnościami.
Sabałowa Noc ponadto wypełniona była występami muzycznymi. Na koniec zaś na zebranych czekał pokaz sztucznych ogni.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
