Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd ma problem: czy w agencji towarzyskiej straszono klienta legalną bronią?

Artur Drożdżak
To rewolwer shotgum kal. 6. Sąd wyjaśnia, czy jest legalny.
To rewolwer shotgum kal. 6. Sąd wyjaśnia, czy jest legalny. fot. Artur Drożdżak
W domowej agencji towarzyskiej doszło do rozboju z bronią palną czy nie? - nad tym zastanawia się krakowski sąd. I ma z tym duży problem, bo oskarżeni o rozbój przekonują, że rewolwer kupili zwyczajnie w sklepie militaria.pl na ul. Dietla i nie potrzebowali na to zezwolenia. Potwierdzają to pracownicy sklepu. Inne zdanie ma biegły sądowy, który twierdzi, że to jednak broń palna i wymaga posiadania pozwolenia. Wątpliwości ma wyjaśnić Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie. Od tego zależy wyrok na oskarżonych, a grozi im do 15 lat więzienia.

Niezadowolony klient
Pokrzywdzony w listopadzie ub.r. na jednym z portali erotycznych znalazł ofertę seksualną i zdjęcia dziewczyny posługującej się pseudonimem "Sicret girl". Zadzwonił, umówił się, pojechał pod wskazany adres w Krakowie. Na miejscu stwierdził, że kobieta świadcząca usługi to nie osoba ze zdjęcia na portalu. Odmówił skorzystania z płatnego seksu.

25-latka zażądała jednak zapłaty za stracony czas, a mężczyzna się na to zgodził. W pewnej chwili dziewczyna wyrwała mu przybornik z dokumentami i pieniędzmi, a z pokoju obok wyskoczył jej ochroniarz Mirosław K. i zaczął bić pięściami klienta.

- Co ci się nie podoba w tej dziewczynie?! Sam robiłem jej zdjęcia do portalu internetowego - krzyczał ochroniarz.

Grożenie rewolwerem
Przystawił klientowi rewolwer do skroni, potem do kolan i pytał, które z nich wybiera do przestrzelenia. Dziewczyna zabrała klientowi 180 zł, telefon za 2 tys. zł i dokumenty. Mirosław K. wymusił od mężczyzny zapłatę 5 tys. zł jeśli chce odzyskać utracone rzeczy. Gdy jednak zobaczył, jakim klient przyjechał autem, podwyższył żądanie do 10, a w końcu do 15 tys. zł. W tym celu pojechali razem do banku, by wypłacić gotówkę. Pokrzywdzony nie miał całej sumy i część pieniędzy pożyczył od kolegi. 15 tys. zł przekazał Mirosławowi K.

Ten jednak w aucie mężczyzny znalazł jego prywatne dokumenty i domagał się kolejnych 10 tys. zł. Dopiero tak przyparty do muru pokrzywdzony o sprawie zawiadomił policję. Mirosław K. został zatrzymany i aresztowany. Kilka dni temu wyszedł na wolność po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji. Do winy się przyznaje, ale nie do użycia broni palnej. Jego 25-letnia wspólniczka zaprzecza zarzutom.

Nielegalna broń w sklepie?
Oskarżony mówi, że rewolwer shotgum z amunicją legalnie kupił w sklepie militaria.pl na ul. Dietla w Krakowie.

- Nie potrzebowałem pozwolenia - przekonywał w sądzie. To samo powiedzieli pracownicy sklepu: taki rewolwer jest normalnie w sprzedaży dla każdego chętnego. Potwórzył to przedsądem świadek Kamil S., dyrektor zarządzający sieci sklepów Militaria.pl.

- Działamy w operciu o koncesję MSW na sprzedaż broni, ale akurat na rewolwer shotgum nie trzeba zezwolenia. To bardziej zabawka niż broń - mówił. Dodał, że jego firma ma opinie fachowców z branży, m.in. Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego, mówiącą że tego rodzaju rewolwery nie są uznawane za broń palną.

- My już sprzedaliśmy kilka tysięcy sztuk tego towaru - nie krył. Co więcej twierdził, że krakowski sklep był kontrolowany przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji, którzy nie mieli uwag co do sprzedawanego towaru, w tym i do rewolweru shotgum. Nie było w tym zakresie wniosków, by cofnąć koncesję sieci sklepów. To ciekawe, na stronie internetowej KWP w Krakowie jest informacja, że na rewolwer shotgum jest wymagane pozwolenie. Jak i na cztery inne wskazane rodzaje broni w legalnej sprzedaży.

Biegły ostrzega klientów
Na procesie przesłuchiwano też biegłego sądowego, Krzysztofa S., który podtrzymał swoją opinię, że shotgum to jednak broń palna
- Już w kilku innych sprawach to potwierdzałem - mówił.

Zauważył, że fakt, iż do sprzedaży trafiło kilka tysięcy sztuk takiej broni, to porażka instytucji państwa i brak reakcji na działania producentów rewolweru i silnego lobby. - A nachalna reklama sieci militaria.pl takiego towaru wprowadza klientów w błąd - ostrzega.

Krakowski sąd, by wyjaśnić wątpliwości w kwestii legalności tego rewolweru, zwróci się do Wojskowej Akademii Technicznej, by wydała opinię w tej sprawie. Od tego będzie zależała kwalifikacja czynów dla oskarżonych. I kara, jaką mogą otrzymać.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska