https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: prezydent powinnien udostępnić porozumienie z PO. Dotyczy on spraw publicznych

Dawid Serafin
`
` Andrzej Banaś
Prezydent Jacek Majchrowski musi ujawnić dokument jaki podpisał trzy lata temu z Platformą Obywatelska. Tak nakazał w piątek Wojewódzki Sąd Administracyjny. Chodzi o "Porozumienie Krakowskie" - dokument ten określał warunki współpracy między radnymi PO a prezydentem w zeszłej kadencji samorządu. O udostępnienie tego dokumentu od roku stara się Fundacja Stańczyka. Bezskutecznie.

W porozumieniu zawarto kwestie związane z najważniejszymi projektami dla miasta m.in. rozwojem gospodarczym Nowej Huty, powstaniem hali sportowo - widowiskowej czy centrum kongresowego. Ponadto ustalenia obejmowały również wsparcie dla organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022 w Krakowie oraz Światowych Dni Młodzieży. Określał on także warunki współpracy między prezydentem Majchrowskim a radnymi PO. Chodzi m.in. deklarację wspólnych działań w celu realizacji kluczowych dla miasta inwestycji.

Fundacja Stańczyka 1 lipca 2014 zawnioskowała o udostępnienie treści "Porozumienia Krakowskiego", uznając ją za istotną dla przerzystości funkcjonowania krakowskiej władzy. Wniosek fundacji przez 9 miesięcy pozostawał bez odpowiedzi. Już po złożeniu skargi, 22 kwietnia 2015, fundacja otrzymała od urzędu odpowiedź, w której Piotr Bukowski, zastępca dyrektora wydziału organizacji i nadzoru, poinformował, że “treść przedmiotowej umowy nie stanowi informacji publicznej (...)” a “tego rodzaju deklaracje mają charakter czysto polityczny, bazujący na określeniu pragmatyki wzajemnych kontaktów i relacji u podstaw których leży poprawa sprawności, efektywności i komfortu podejmowanych wspólnie działań".

Zdania urzędników, nie podzielił sędzia Andrzej Irla. W piątek zdecydował on, że prezydent Jacek Majchrowski dokument musi udostępnić, bo jest to dokument dotyczący spraw publicznych. Podkreślił on, że “dokument, o który w sprawie chodzi, który był powoływany w skardze, jest dokumentem dotyczącym sprawy publicznej” i “nie jest trafna odpowiedź prezydenta miasta przesłana stronie skarżącej stwierdzająca, że żądanie nie dotyczy informacji z zakresu spraw publicznych.”

- Jako urząd mieliśmy wątpliwości, czy dokument o charakterze politycznym powinien być traktowany jak informacja publiczna, ponieważ do tej pory nie było komentarzy ani orzecznictwa sądowego w podobnych sprawach. Tym bardziej, że z tego dokumentu nie wynikało stworzenie jakiegokolwiek nowego zadnia dla gminy, które nie zostałoby zapisane w innych dokumentach urzędowych typu strategia, budżet czy wieloletnia prognoza finansowa. A te dokumenty są powszechnie dostępne - wyjaśnia Monika Chylaszek rzecznik prazowa prezydenta Jacka Majchrowskiego. Zapewnia ona też, że taki dokument zostanie udostępniony.

- Ten wyrok, jeśli się uprawomocni, będzie znaczący dla rozwoju demokracji w Polsce. Obywatele mają prawo wiedzieć, z kim i na co umawia się władza - mówi Anna Cioch z Fundacji Stańczyka.

Wyrok nie jest prawomocny.

Jak się nieoficjalnie dowiedziała "Gazeta Krakowska" urzędnicy mieli problem z udostępnieniem dokumentu fundacji ponieważ ten...zaginął.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jackers_ea
Władza wszystko co może to utajnia.Co się za tym kryje? Ano wiadomo , stosuneczki bilateralne , z rączki do raczki i podobne.Wszystkie umowy sa tajne , wszystkie przetargi tajne, różne licytacje , tajne.Co to do k. nędzy państwo prywatne ?
K
KrakMen
Przecież to co robią to jawne łamanie prawa i kara, już taka bezpośrednia płacona z ich własnej kieszeni powinna być tu obowiązkowo zasądzana... Pod rozwagę sędziom w tym kraju... bo rządy PIS już w tle...
20%
Towarzysze z Platformy Obywatelskiej POdpisali z towarzyszem Majchrowskim POrozumienie.
Towarzysz Bukowski wyjaśnił, że jest to dokument POlityczny. Swoje wyjaśnienia Bukowski pewnie zaczerpnął z jakiegoś sowieckiego poradnika, bo to bełkot rodem z PRL-u.
Kośmider, który podpisał ten pakt o nieagresji, zwany Porozumieniem Krakowskim, chodzi na sznurku Majchrowskiego i szczeka jak mu Majchrowski każe, dlatego nie ma się co dziwić, że komuna w Krakowie trzyma się mocno.
Jeżeli w PO będą tacy ludzie jak towarzysz Kośmider, to ta partia nigdy się nie podniesie, i bardzo dobrze, czas na zmiany.
T
Tomek
Widzę, że w szeregach partii zniesmaczenie.
z
zef
To porozumienie podpisano 3 lata temu. Rok temu Fundacja Stańczyka uznała, że chciałaby je przeczytać, a przez dwa lata ich to nie interesowało. Po 9 miesiącach od złożenia wniosku wnieśli skargę do sądu. To wszystko jest jakieś dziwne. Wygląda to tak, jakby działali na kogoś zlecenie, jakby ich ktoś popychał. Zero szacunku dla tej Fundacji - śmierdzi i to bardzo brzydko.

A tłumaczenia tego Piotra Bukowskiego, zastępcy dyrektora wydziału organizacji i nadzoru, to albo obraz jego nieuctwa albo brudna i cuchnąca polityka prezydenta Majchrowskiego. Jak Majchrowski za to nie wywali go na zbity pysk, to będzie wyglądało na to drugie.
K
KRK
przecież sami wybraliście ostatnio tych radnych z PEŁO !!!!

gości z partii jak Marczułajtis co wyciągnęła z Krakowa kilka mln i nic - żaden sąd jej nie ruszy bo PEŁO!!
j
jkj
dawno już powinien siedzieć na taczkach.
t
tyle się nakombinowali
jak nas dymać, czy od tyłu, czy od przodu, tak, śmak, na wznak... a wy chcecie poznać nagle wszystkie sekrety sosnowieckiego ***** i ekipy chwytającej się brzytwy
g
gosc
Już ekipa oszusta Majchrowskiego kombinuje, dokument im zaginął. Ktoś w te kłamstwa wierzy ?
To może w PO kopia się odnajdzie, czy też dziwnym trafem zaginęła ?

POlityczne sprzedawczyki
J
Joszko
Duże gratulacje dla Fundacji Stańczyka! Tak trzymać!
k
krakowianka
Nie mieli podstaw, żeby udostępnić? A jakie mieli podstawy, żeby nie udostępniać?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska