Na "czwórkę" wyjechało w sumie kilkadziesiąt ciężarówek. Były też wywrotki, gruszki z betonem i spychacze.
Cała kawalkada poruszała się z minimalną prędkością najwyżej kilku kilometrów na godzinę, powodując wielokilometrowe korki na obwodnicy Dębicy zarówno od strony Rzeszowa, jak i Tarnowa.
Utrudnienia próbowali rozładować policjanci kierując samochody objazdami, między innymi przez centrum miasta. Jednocześnie, wobec uczestników blokady, skierowali wnioski do sądu o ukaranie za tamowanie ruchu.
Ten odstąpił od nałożenia na nich dotkliwych kar finansowych, uzasadniając, że protest podwykonawców odbywał się w słusznej sprawie, tylko jego forma była dla pozostałych uczestników drogi bardzo niewygodna.
Na mocy ustawy, która weszła w sierpniu, GDDKiA będzie spłacać zaległości wobec podwykonawców firm, które upadły podczas budowy autostrady, w tym Hydrobudowy.
Policja uderza w środowisko kiboli
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!