Przeciwne zdanie ma Stanisława Skwarło, dyrektor Sądeckiego Urzędu Pracy, bo stopa bezrobocia w Nowym Sączu w styczniu była niższa, niż w styczniu ubiegłego roku.
Zobacz także: ary Sącz: wraca strach. Zagrożone domy. Ruszyło usuwisko
Na koniec stycznia odnotowano w powiecie nowosądeckim 13458 bezrobotnych, spośród których aż 11062 osób to mieszkańcy wsi. Ponad 50 proc. bezrobotnych stanowią kobiety. Stopa bezrobocia w tym powiecie wyniosła 19.5 proc.
Dla porównania w Nowym Sączu liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 4871 osób, dając stopę bezrobocia 10.7 proc. W powiecie limanowskim ten wskaźnik wyniósł 20.1 proc.
- W naszym urzędzie widać kryzys gospodarczy tak w kraju, jak i za granicą - wyjaśnia dyrektor Gołyźniak. - Zapobiegliwi mieszkańcy wsi, którzy pracowali za granicą musieli powrócić do domów. Zanim kryzys dał o sobie znać choćby w styczniu 2009 r. stopa bezrobocia była najniższa w ostatnich latach i wynosiła 15.7 proc. W nowym Sączu w tym samym czasie było to 9.6 proc.
Dla tak dużej grupy bezrobotnych w styczniu tego roku było oferowanych w PUP w Nowym Sączu 117 miejsc pracy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
**MPK Kraków -
**