18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna: prokurator pójdzie w końcu pod sąd

Iwona Kamieńska
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy zamknęła rekordowo przedłużające się śledztwo w sprawie sądeckiego prokuratora Józefa P., który w lipcu 2008 r. wsiadł do samochodu pijany i skończył podróż na drzewie. Jak się okazało, miał ponad dwa promile alkoholu. Przez blisko dwa lata sądecki oskarżyciel (długoletni zastępca prokuratora okręgowego) unikał sprawiedliwości.

Najpierw zasłaniał się immunitetem, a gdy decyzją sądu dyscyplinarnego przy Ministerstwie Sprawiedliwości immunitet uchylono, zasłonił się chorobą. - Został w końcu zbadany przez naszych biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili, że nie ma przeciwwskazań, aby uczestniczył w postępowaniu. Wysłuchał zarzutów i przyznał się do winy, choć stwierdził, że nie pamięta zdarzenia. Akt oskarżenia skierowaliśmy już do sądu rejonowego w Gorlicach - powiedziała nam wczoraj Ewa Świerzyńska, rzeczniczka prokuratury w Świdnicy.

Józef P. został oskarżony o to, że 21 lipca 2008 r. jechał oplem astrą nietrzeźwy. O sprawie pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie, nie była to zresztą pierwsza drogowa wpadka sądeckiego prokuratora. Rok przed wypadkiem, który skończył się aktem oskarżenia Józef P. w tej samej miejscowości (Ptaszkowa) skończył podróż w rowie. Gdy na miejsce przyjechała policja, zasłonił się immunitetem i odmówił zgody na badanie alkomatem.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła prokuratura w Tarnobrzegu, stwierdzono jednak, że nie ma dowodów, że prokurator jechał pijany i sprawę umorzono. Za drugim razem rannemu kierowcy opla pobrano krew do badań, która dała niezbity dowód. Jednak nawet w tej sytuacji Józef P. wykorzystał wszystkie możliwości, aby jak najdłużej pozostawać bezkarnym. Najpierw dowoływał się od decyzji o cofnięciu immunitetu, później nie stawiał się do prokuratury tłumacząc się chorobą.

Sprawa powinna wkrótce trafić na wokandę gorlickiego sądu. Jak się dowiedzieliśmy w Ministerstwie Sprawiedliwości wciąż trwa postępowanie dyscyplinarne dotyczące JózefaP., który nadal figuruje na liście prokuratorów krakowskiej apelacji.

- To postępowanie ma charakter poufny, nie mogę mówić o jego szczegółach. Józef P., który rzeczywiście był prokuratorem apelacji oddelegowanym do pracy w Nowym Sączy jest aktualnie w stanie spoczynku. Nie jest aktywny zawodowo. Najprościej tłumacząc jest to stan odpowiadający rencie. W tym przypadku - z przyczyn zdrowotnych - powiedział nam Jerzy Balicki z Krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Wyrok w dobę

W Polsce funkcjonuje przyspieszony tryb karania z wydaniem wyroku w 24 godziny.
Dotyczy on prostych spraw - gdy sprawca został złapany na gorącym uczynku a okoliczności nie wymuszają prowadzenia postępowania dowodowego. W praktyce najczęstszymi sprawami podlegającymi rozpoznaniu w trybie przyspieszonym są oczywiste dowodowo przypadki zatrzymań pijanych kierowców...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska