Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne z Nowego Sącza, Limanowej i Gorlic właśnie opublikowały najnowsze wyniki badań wód. W powiecie nowosądeckim nadal nie można pluskać się w Jeziorze Rożnowskim, Dunajcu, Kamienicy i Popradzie. W największym sądeckim akwenie Sanepid odradza kąpiele we wszystkich wypoczynkowych miejscowościach, włącznie z Gródkiem nad Dunajcem i Bartkową.
Wyraźna poprawa stanu wody nastąpiła natomiast w potoku Szczawnik w Muszynie-Złockie. Tam też, na wysokości restauracji Zamkowa można już zażywać nie tylko słonecznych kąpieli bez obawy o zarażenie chorobotwórczymi bakteriami.
Dużo gorzej jest w powiecie limanowskim. Rzeka Łososina ciągle nie nadaje się do pływania w miejscowościach Laskowa, Młynne, Dobra i Tymbark. Inspektorzy tamtejszego Sanepidu odradzają również zanurzanie się w potoku Mszanka w Mszanie Dolnej.
Z ulgą mogą odetchnąć amatorzy pływania w zalewie w podgorlickiej Klimkówce. Woda jest wreszcie czysta, a stężenie bakterii nie przekracza dopuszczalnych norm. Ratownicy WOPR wzmożyli jednak czujność. Nad Klimkówkę zjechała bowiem ogromna liczba turystów, w tym wielu młodych.
- Kilka razy wypraszaliśmy z wody ludzi, którzy chcieli przepłynąć wpław jezioro. Rodzice małych dzieci też postępują bezmyślnie. Puszczają je samopas na materacach bez żadnych kapoków - informuje Daniel Korzeń, prezes zarządu gorlickiego WOPR.
Podobnie jest nad Jeziorem Rożnowskim. Mimo zakazów Sanepidu, ludzie masowo wchodzą do wody.
Sądeckie pogotowie nie zanotowało na razie przypadków chorób skórnych po kąpielach w rzekach, ale to nie znaczy, że one nie występują.
- Wysypki, zaczerwienienia, drobne owrzodzenia mogą pojawić się dopiero po kilku dniach, a choroby pasożytnicze nawet po kilku miesiącach - ostrzega Józef Zygmunt, dyrektor sądeckiego pogotowia ratunkowego.