Sądeckie i limanowskie gminy na celowniku Watchdog Polska. Wnioski do prokuratury za przekazanie Poczcie Polskiej danych osobowych wyborców

FLESZ - Polski test na covid-19

Chociaż do korespondencyjnych wyborów prezydenckich 10 maja nie doszło, to jednak zawirowania wokół sposobu ich organizacji podzieliły społeczeństwo. W wielu kwestiach podzieliły też samorządowców, którzy częściowo zbojkotowali prośbę Poczty Polskiej o przekazanie spisu wyborców, częściowo poddali się nie do końca jasnemu rygorowi, a inni nawet złożyli zawiadomienie do prokuratury na próbę wyłudzenia danych osobowych.

Z 22 na 23 kwietnia do wszystkich gmin w Polsce (jest ich 2477) wysłany został email z prośbą o udostępnienie spisów wyborców. Dane miały być potrzebne Poczcie Polskiej, która według wytycznych miała dostarczyć i odebrać pakiety wyborcze 30 milionom Polaków mających prawo głosu w zaplanowanych na 10 maja wyborach prezydenckich. Maile wysłane zostały z adresu [email protected], a pod prośbą o szczegółowe dane mieszkańców danej gminy nie było żadnego podpisu, jedynie nazwa instytucji. Większość samorządów odmówiła przekazania takich danych, powołując się na brak podstawy prawnej do tego.

Sieć Obywatelska Watchdog Polska, zajmująca się monitorowaniem przestrzegania praworządności w kraju, wystąpiła do wszystkich gmin z pytaniem, czy spełniły prośbę Poczty Polskiej.

„Zapytaliśmy wszystkie gminy o to, czy przekazały Poczcie Polskiej listy wyborców lub czy zamierzają to zrobić przed przyjęciem ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. Na razie nie minął termin odpowiedzi, ale – na podstawie danych z około 30 proc. urzędów wiemy, że 8 proc. gmin przekazało spisy, 60 proc. nie zrobiło tego, a 32 proc. udzieliło niejednoznacznej odpowiedzi. Jesteśmy zdeterminowani, żeby ustalić, jak było w rzeczywistości. W każdej gminie. Będzie to długotrwały proces, jednak uważamy, że to jest nasze narodowe przywracanie pamięci o Art. 7 Konstytucji RP, który stanowi, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa” – wyjaśniają na internetowej stronie pomysłodawcy akcji z Watchdog Polska.

Wspomniana sieć obywatelska postanowiła już skierować 11 zawiadomień do prokuratury o bezprawne przekazanie danych osobowych mieszkańców gmin. Na ogół to małe samorządy, a wśród nich jest Dobra z powiatu limanowskiego.

Benedykt Węgrzyn, wójt gminy Dobra, obszernie wyjaśnia zaistniałą – według niego – trudną sytuację, w jakiej zostały postawione samorządy.
- Pod koniec kwietnia wszyscy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci zostali wrzuceni do „maszynki”, z której były dwa wyjścia prowadzące prosto pod drzwi prokuratora. Decyzję należało podjąć w ciągu dwóch dni roboczych. Przekazać, dane zgodnie z wnioskiem Poczty Polskiej i decyzją premiera, czy nie przekazywać powołując się na szereg opinii, że dojdzie wtedy do złamania prawa. I nieważne czy przekażesz dane czy nie - i tak ktoś będzie udowadniał że złamałeś prawo – zaznacza Węgrzyn.

Wójt 28 kwietnia przekazał Poczcie Polskiej spis wyborców gminy Dobra. Jaka więc była podstawa prawna takiego działania, skoro ustawa o wyborach korespondencyjnych była aktualnie procedowana w senacie i być nie mogła nią?

Węgrzyn tłumaczy, że przekazanie danych odbyło się na podstawie decyzji premiera z 16 kwietnia 2020 r., w której przywołano „przygotowanie” do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w tym roku.

- I właśnie to „przygotowanie do wyborów” jest tu kluczowe. Zauważcie, że nie ma mowy o „wyborach prezydenckich” tylko o „przygotowaniach do wyborów”. Nie trudno chyba dostrzec różnicę między wyborami, a przygotowaniem do nich. Czy można w okresie pandemii zabraniać przygotowywać się do wyborów, kiedy żaden stan wyjątkowy, czy klęski żywiołowej nie jest ogłoszony? Nawet gdyby był ogłoszony, to czy można się do nich przygotowywać? Tak więc przekazałem dane zgodnie z wnioskiem Poczty Polskiej i decyzją premiera z 16 kwietnia – wyjaśnia.
Aktualnie Sieć Obywatelska – Watchdog Polska analizuje przypadki innych sądeckich gmin: Stary Sącz, Podegrodzie i Korzenna, które również przekazały Poczcie Polskiej spis wyborców.

O ile większość samorządów nie spełniła prośby Poczty Polskiej, o tyle prezydent Nowego Sącza zrobił krok naprzód. Ludomir Handzel złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa – wyłudzenia danych osobowych.

- Uznaję, że jest to próba wyłudzenia danych osobowych mieszkańców Nowego Sącza. Skieruję tę informację do organów ścigania. Uważam, że to jest mistyfikacja, że ktoś podszywa się pod szacowną instytucję Poczty Polskiej, która przez dziesiątki lat służy Polakom. Nie wierzę w to, żeby taka instytucja wysłała zwykłego maila, bez podpisu, żądając danych osobowych tysięcy ludzi? – zaznaczył wówczas w trakcie internetowego czatu z mieszkańcami Nowego Sącza.