https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Sądeckie plenery mogą "zagrać" w spektaklu Jerzego Stuhra

Paweł Szeliga
Jerzy Stuhr uważa, że Miasteczko Galicyjskie będzie stanowić wspaniałą oprawę sceniczną jego spektaklu pt. "Rewizor"
Jerzy Stuhr uważa, że Miasteczko Galicyjskie będzie stanowić wspaniałą oprawę sceniczną jego spektaklu pt. "Rewizor" kov
Wybitny aktor i reżyser Jerzy Stuhr był już w Miasteczku Galicyjskim kilkakrotnie. Dotąd jednak odwiedzał je prywatnie. - Myśląc o spektaklu, patrzę jednak na te obiekty bardziej wybiórczo - mówi Jerzy Stuhr, który we wtorek odwiedził Nowy Sącz. - Reżyser automatycznie stara się patrzeć jakby okiem kamery.

W Miasteczku Galicyjskim zainteresowanie filmowców wzbudziły wnętrza ratusza oraz pracownia fryzjera. W spektaklu ma szansę "wystąpić" także rynek i budynek szkoły w sąsiednim skansenie.

Kilkunastoosobowa ekipa towarzysząca aktorowi w poszukiwaniu plenerów odwiedziła też Stary Sącz i Barcice. W tym pierwszym miasteczku filmowcy interesowali się malowniczym Rynkiem zabudowanym niskimi kamieniczkami.

- Absolutnie wszystkie te miejsca, które odwiedziliśmy, mogą stanowić wspaniałą oprawę sceniczną spektaklu - podkreśla Jerzy Stuhr.

Telewizja Polska nie potwierdziła jeszcze na sto procent, że spektakl na podstawie dramatu Mikołaja Gogola powstanie. Gdy decyzja w tej sprawie zapadnie, to na przełomie lipca i sierpnia do Nowego i Starego Sącza przyjedzie blisko 60-osobowa ekipa filmowców. Jak zdradza "Krakowskiej" Jerzy Stuhr, w obsadzie, prócz niego, znajdą się m.in. Agata Kulesza, Krzysztof Globisz i Piotr Cyrwus. Będą też debiutanci.

- Z częścią z tych aktorów po prostu lubię grać, niektórych uczyłem, a młodszych, jako pedagog, wciągam do poważnych zadań aktorskich - mówi Jerzy Stuhr. - Lubię poznawać ludzi.

Dodajmy, że skansen i Miasteczko Galicyjskie cenią filmowcy. Nie muszą tam wprowadzać wielkich zmian, by plenery stanowiły scenografię do ich artystycznych zamierzeń. W 2008 r. Agnieszka Holland kręciła w skansenie sceny do filmu "Janosik. Prawdziwa historia".

Cztery lata później Krzysztof Krauze nagrywał w Miasteczku sceny do "Papuszy", a w ubiegłym roku Wojciech Smarzowski wykorzystał obiekty w skansenie do nakręcenia kilku scen do filmu "Pod Mocnym Aniołem".

Napisz do autora:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lysy z Krakowa
piękne to Miasteczko Galicyjskie, zawsze kiedy jestem w Nowym Sączu, a szczególnie w okresie wiosenno-letnim lubię tam zaglądać - można trafić na b. ciekawe programy artystyczne i nie tylko, kiedyś trafiłem przypadkiem na plenerowy przegląd filmów o dzielnym wojaku Szwejku i nawet piwka można się było napić i przegryźć pysznym zasmażanym oscypkiem, nie wspominając o ciekawych targach staroci, antyków a nawet płyt winylowych. Widać, że obiekt jest prowadzony z głową, jedynie czego mi czasem bardzo brakuje to wyprzedzającej informacji w internecie (np. na stronie miasta N. Sącza czy w internetowym wydaniu Sądeczanina), bo często dowiadywałem się o b. ciekawych imprezach już post factum, ale poza tym BRAWO!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska