https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Sądeczanin w mini zoo hodował papugi i żółwia, na które nie posiadał wymaganych dokumentów. Może trafić za kratki nawet na pięć lat

Alicja Fałek
Mężczyzna nie posiadał dokumentów na chronione prawem dwa gatunki papug oraz jeden gatunek żółwia. Za to grozi mu nawet 5 lat więzienia
Mężczyzna nie posiadał dokumentów na chronione prawem dwa gatunki papug oraz jeden gatunek żółwia. Za to grozi mu nawet 5 lat więzienia MKP Nowy Sącz
Nawet pięć lat pozbawienia wolności grozi sądeczaninowi, który e jednym mini zoo na terenie powiatu nowosądeckiego hodował zwierzęta chronione Konwencją Waszyngtońską, a nie posiadał wymaganych dokumentów. Mężczyzna odpowie za to przed sądem, skierowany w tej sprawie został akt oskarżenia. Wymiar sprawiedliwości zdecyduje także co stanie się z papugami i żółwiem, których sprawa dotyczy.

W jednym z mini zoo na terenie powiatu nowosądeckiego funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, znaleźli kilka zwierząt z trzech gatunków chronionych Konwencją Waszyngtońską. Stanowi ona o ochronie dziko występujących populacji zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem. Eksport, import, transport czy posiadanie zwierząt i roślin objętych tą konwencją wymaga uzyskania odpowiednich zezwoleń i certyfikatów.

Policjanci w październiku 2022 roku otrzymali informację, że w jednym z sądeckich mini zoo mogą znajdować się zwierzęta chronione Konwencją Waszyngtońską. Wówczas wspólnie z przedstawicielem Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz urzędu gminy przeprowadzona została kontrola. W jej trakcie m.in. zabezpieczono dokumentację dotyczącą legalności zwierząt.

- Następnie sądeccy policjanci przy współpracy z Departamentem Ochrony Przyrody Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ogrodem Zoologicznym w Krakowie, weryfikowali posiadane przez przedsiębiorcę dokumenty i dokonywali sprawdzeń za granicą - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Ustalili, że na kilka zwierząt z dwóch gatunków papug oraz jednego gatunku żółwia właściciel nie posiada wymaganych prawem dokumentów.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego policjanci w marcu tego roku zarzucili mężczyźnie naruszenie przepisów ustawy o ochronie przyrody i skierowali do sądu akt oskarżenia. Sądeczaninowi grozi teraz od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

- O losie zwierząt zadecyduje sąd, który w takich przypadkach może orzec przepadek zwierząt na rzecz Skarbu Państwa lub obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego, czyli uwolnienia zwierząt do natury - wyjaśnia Gleń. - Jeśli nie jest to możliwe, sąd może zasądzić nawiązkę do wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz organizacji społecznej działającej w zakresie ochrony przyrody lub wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

W Tatry na Krokusy, w Beskid na przebiśniegi.

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska