Afera podatkowa w gminie Chełmiec wybuchła na przełomie 2006 i 2007 r. Po objęciu rządów Bernard Stawiarski chciał zrobić bilans otwarcia po swoim poprzedniku i rywalu wyborczym Stanisławie Porębie. Regionalna Izba Obrachunkowa wykryła zaległości podatkowe, za które także obciążono nowego wójta. Prokurator Bernadeta Jarosz-Zaczyńska zarzucała oskarżonym, że doprowadzili do przedawnienia niezapłaconych podatków gruntowych i leśnych oraz wnioskowała o kilkumiesięczne kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.
- Doznałem sprawiedliwości przed sądem - podsumował wójt Stawiarski. - Sędzia Sebastian Jagoda wypunktował wszystkie słabe strony aktu oskarżenia i błędy RIO. Proces kosztował mnie dużo zdrowia, a państwo polskie i podatników dużo pieniędzy.
- Sprawiedliwości stało się zadość- wtórował Stanisław Poręba, obecny radny Chełmca. - Chcieli mnie wykluczyć z życia samorządowego. To była ewidentna sprawa polityczna. Wyrok jest nieprawomocny, ale wierzę, że już nic złego się nie wydarzy.
Gdyby wójtowie zostali skazani, straciliby mandat radnego i stanowisko gospodarza gminy.
Raport: pierwszy atak zimy tej jesieni.. Przysyłajcie zdjęcia oraz informacje o utrudnieniach na drogach - [email protected].
Pożar w Bielanach, spłonęło 19 samochodów [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!