18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowy finał sprawy - góral kontra TPN

Paulina Wylężek
PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKAPRESSE
53-letni Wojciech P., biznesmen i mieszkaniec Małego Cichego został oskarżony o naruszenie ochrony konserwatorskiej przyrody w rejonie Polany Lichajówki na terenie TPN. Mężczyzna na terenie chronionym zaczął budować osadę góralską. Stwierdził, że przyciągnie to turystów.

- Moim zamiarem nie było to, żeby środowisko ucierpiało - tłumaczył na sali oskarżony. - Wręcz przeciwnie. Staram się robić wszystko, co jest dobre dla środowiska i zgodne z architekturą góralską.

Budowę osady odkryła dyrekcja TPN i komendant straży TPN, Edward Wlazło 9 grudnia 2010 r. Jak wynika z zeznań funkcjonariusza, oskarżony Wojciech P., przyznał, że wybudował obiekt, na który składały się garaże i stadnina koni, w sposób nielegalny, bo stwierdził, że dyrekcja Tatrzańskiego Parku i tak nie da mu pozwolenia. O legalizację budowy chciał starać się w trakcie dalszych prac.

Wyjaśnienia biznesmena nie usatysfakcjonowały dyrekcji TPN. Park postanowił wnieść oskarżenie przeciwko Wojciechowi P. Uznano w nim, że dotychczas wykonana podmurówka i płyta betonowa o wymiarach 30 na 40 metrów wskazuje na to, że obiekt ma być duży. Ów góral wcześniej miał nielegalnie wycinać las parku.

Początkowo (30 sierpnia 2011) Sąd Rejonowy w Zakopanem sprawę umorzył na rok. Jednak po zaskarżeniu decyzji przez Prokuraturę Rejonową w Zakopanem do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu sprawa powróciła na zakopiańską wokandę.

W końcu sprawa trafiła do zakopiańskiego sądu. Wojciech P. tłumaczył, że czyniąc przygotowanie do budowy osady liczył na to, że w gminie wejdzie plan zagospodarowania, bowiem jego budowa miała być zawarta w rzeczonym planie.

Oskarżony przyznał się do winy. Sąd wymierzył mu karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto biznesmen ma zapłacić 10 tys. zł grzywny, 10 tys. zł na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz pokryć koszty sądowe na sumę 1210 złotych. Wyrok nie jest prawomocny.

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska