Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorząd wspiera brzeskie pięcioraczki

Piotr Odorczuk
Grzegorz i Katarzyna Górkowie, rodzice brzeskich pięcioraczków, dostali wczoraj 50 tys. zł z budżetu województwa.

- Pomoc tej rodzinie to nasz obowiązek - tłumaczy wicemarszałek małopolski Roman Ciepiela.
Karol, Maja, Kamila, Wiktoria i Emilka przyszły na świat 15 lutego 2007 r. po 26 tygodniach ciąży. O 2,5 miesiąca za wcześnie. Tego dnia życie 29-letniego wtedy Grzegorza i 28-letniej Katarzyny Górków, absolwentów Akademii Górniczo-Hutniczej i Akademii Ekonomicznej, zupełnie się zmieniło.

- Mieliśmy plany i pracę, chcieliśmy mieć dzieci - mówi Grzegorz Górka. Traf chciał, że od razu trafiła im się piątka.

Przed porodem Katarzyna Górka spędziła 6 miesięcy w szpitalu. Lekarze nie dawali żadnemu z maluchów wielkich szans na przeżycie. - Mówili nam po porodzie, że nie wszyscy wyjdziemy ze szpitala, a najpewniej tylko my, czyli rodzice - wspomina Grzegorz Górka.

50 tys. zł - przekazał rodzicom pięcioraczków sejmik województwa małopolskiego

Dzieci urodziły się chore i wymagały intensywnej opieki. Trójka z nich przyszła na świat z porażeniem mózgowym, wszystkie mają problemy ze wzrokiem.

- Emilka po urodzeniu ważyła 600 gramów, miała sepsę i wylewy drugiego stopnia - wspomina ojciec pięcioraczków. - Widzi tylko na jedno oko, ma dziury w mózgu - dodaje.

Mały Karolek przeżył już 10 operacji, w najbliższym czasie przejdzie jeszcze dwie. Nie widzi,
a niedawno okazało się, że konieczne jest usunięcie gałek ocznych.
Malutka Wiktoria - oprócz tego, że cierpi na porażenie mózgowe - nie widzi wyraźnie. Potrafi sama chodzić, jednak często się przewraca. Nie zauważa drzwi, potyka się. Cały czas trzeba jej pilnować.
Rodzice bezustannie opiekują się całą piątką. Pracuje tylko ojciec, mama ciągle jest z dziećmi. Konieczne są systematyczne wizyty w szpitalach i klinikach, pomoc specjalistów, pedagogów, logopedy.

60 = pampersów zużywa codziennie piątka dwulatków z Brzeska

- W domu mamy specjalny pokój do rehabilitacji - mówi Grzegorz Górka. Na pytanie o to, jak wygląda ich życie po narodzinach maluchów, tylko się uśmiecha. - Nie mamy życia prywatnego. Żyjemy dniem dzisiejszym, nic nie planujemy, bo to nierealne - przyznaje.

Większość czasu pochłania pielęgnacja dzieci. Pozostała jego część zostaje na zdobywanie funduszy. Potrzeby są ogromne, bo sprzęt rehabilitacyjny słono kosztuje, a przecież tę gromadkę trzeba także ubrać i nakarmić. Każdego dnia cała piątka maluchów zużywa 60 pieluch. Pieniądze są bardzo potrzebne. - Dziękujemy za każdą pomoc - mówi Górka.

- To my dziękujemy za piękną walkę każdego dnia - odpowiada Kazimierz Barczyk, przewodniczący małopolskiego sejmiku. Rodzina z Brzeska już po raz drugi otrzymała wsparcie od województwa.
- Mam nadzieję, że tak będzie i w przyszłym roku - dodaje Ciepiela.

Pięcioraczkom można pomóc przekazując 1 proc. swojego podatku na rzecz fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko", z dopiskiem "Brzeskie pięcioraczki". Numer KRS: 00000 17 44 86.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska